W tym roku widowisko było dla nich trudniejsze do przygotowania, gdyż odbywało się w dwóch odsłonach scenicznych przeplatanych ze sobą. Widzowie obejrzeli więc nie tylko żniwa na polu sołtysa, ale i potem poczęstunek, jaki sołtys z sołtysową przygotowali dla żniwiarzy, a przy okazji i pewne obyczaje wiejskie, przyśpiewki, pieczenie chleba.
I jak zwykle aktorzy zszokowali nie tylko grą aktorską, ale i przygotowaniem - całe widowisko wystawili w gwarze krajeńskiej. Do tego scenografia - pole i wiejska chata z dawnych lat stworzyły klimat tamtych czasów.
W rolę sołtysa wcielił się sam sołtys Witkowa Wincenty Tetzlaff. Miał wyjątkowy dar - niezwykły słuch do krajeńskiej dawnej mowy:
Kto nie był na przedstawieniu, niech żałuje. Było bardzo do śmiechu - choćby, gdy gospodyni prezentowała okazałą bieliznę:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kayah zmaga się z podstępną chorobą. Zmieniła jej rysy twarzy [ZDJĘCIA]
- Rutkowski ma nieślubnego syna. Dotarliśmy do jego matki. Oskarżeniom nie ma końca
- Dereszowska zaprasza do swojego namiotu. Sprawdziliśmy ceny. Kosmiczne!
- Rodowicz nie było w Opolu, a i tak utarli jej nosa?! Oto, co poleciało na wizji