MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Białośliwskie wzgórza i dolina Noteci

Marek Weckwerth
Wzgórza nad doliną Noteci pogórze świętokrzyskie przypominają, a przy tym błękitną wstęgą rzeki uroczo są podkreślone. Taki krajobraz pod Białośliwiem oczy turystów cieszy i do poznania jego tajemnic zaprasza.

Kontynuujemy zatem - po ubiegłotygodniowej przejażdżce kolejką wąskotorową - zwiedzanie tych pięknych okolic. Poznamy historię i zabytki Białośliwia, przejdziemy przez nadnoteckie torfowiska nad brzeg rzeki, gdzie czekają kolejne niespodzianki.

Tam, gdzie wieża kościoła
W czasach pruskich Białośliwie zdominowane było przez Niemców, toteż ewangelicki kościół posiadało. Dziś nie ma po nim śladu, bo po wojnie władze o jego rozbiórce zdecydowały.

Polski kościół katolicki pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa został zaprojektowany w roku 1925 przez bydgoskiego architekta Kazimierza Ulatowskiego. Inwestycja trwała do roku 1927, kiedy też budynek poświęcono. Budowę wieży dokończono dopiero w latach 60. XX w. Kościół jest budowlą jednonawową z prezbiterium i wspomnianą wieżą, która widoczna jest nawet z odległego o 6 km drugiego brzegu Pradoliny Toruńsko - Eberswaldzkiej. Na chórze zainstalowano XIX-wieczne organy słynnej firmy Sauera z Frankfurtu nad Odrą.

Cisy w parku
Na wzgórzach opodal kościoła znajduje się park podworski ze wspaniałymi okazami cisów.

Drzewa znalazły dla siebie niezwykle korzystne, nasłonecznione siedlisko, toteż są rozłożyste i zdrowe. Kilkaset lat muszą już mieć w rodowodzie, zachwyt więc turystów nie mniejszy niż w borowiackim Wierzchlesie wzbudzają.

Pośród cisów i krzaków pospolitych dostrzec można bezładnie rozrzucone głazy, niektóre spoiną murarską związane. To pozostałości fundamentów dworu Raczyńskich, który miał powstać w drugiej połowie XVIII stulecia. Ostatecznie jednak siedzibę rodową wzniesiono w podpoznańskim Rogalinie.

Mało kto wie, że w tutejszym majątku ziemskim administrował jako agronom Albert Anders - ojciec gen. Władysława Andersa. Mało kto też pamięta, że rodzina Andersów była ewangelikami i w tej wierze wychowała swe dzieci, w tym Władysława.

Tajemnice Dworzakowa
1,5 km na zachód od Białośliwia leży wieś Dworzakowo. Poznańscy archeolodzy odkryli tam pozostałości osady kultury pucharów lejkowatych (neolit) i kultury przeworskiej (okres wpływów rzymskich).

Na wschodnim skraju miejscowości w krzakach bzu ukryty jest przed ludzkim wzrokiem i pamięcią cmentarz ewangelicki. Kto jednak zagłębi się w gąszczu, zobaczy jeszcze wiele nagrobków. Choć bezimienne, przypominają dawnych mieszkańców.

We wsi zachował się bardzo stary dom o konstrukcji szachulcowej, zapewne z XVIII wieku. Jest też spory kompleks zabudowań gospodarskich z domem - wszystko ze zdrowej czerwonej cegły wypalonej na przełomie XIX i XX stulecia. Na trawie pod stodołą zobaczyć można stalową płytę kieratu niemieckiej produkcji. Cóż, tchnienie historii...

Pod nogami torf
Gdy zaś z drogi na nadnoteckie pola zejdziemy, w znacznie odleglejszą otchłań dziejów zajrzymy, na jakieś 12 tys. lat szacowaną.

Mowa przecież o potężnej niecce Prawisły, a potem Pranoteci. Bo też dawna Wisła płynęła tędy na zachód, by u schyłku ostatniego zlodowacenia zakręcić nagle na północ. Ukształtowana w ten sposób pradolina rozciąga się od Torunia do Eberswaldu w Niemczech. Miejsce Prawisły zajęła Pranoteć i tak właściwie zostało do dziś, nie licząc faktu, że w dolinie o szerokości 6 - 8 km współczesna Noteć wygląda jak niewiele znaczący strumyczek.

Jeszcze w średniowieczu rzeka była większa, a przede wszystkim meandrowała od prawego do lewego brzegu pradoliny, tworzyła starorzecza i rozlewiska oraz nieprzebyte bagna.

Toteż pokonanie tych przeszkód naturalnych stanowiło nie lada wyczyn. Przez wieki też Noteć stanowiła niespokojną granicę pomiędzy plemionami pomorskim a polskimi, później - pomiędzy państwem pierwszych Piastów a pomorskimi księstwami. Na obu brzegach pradoliny wyrastały grody graniczne. Jednym z nich, pierwotnie należącym do Pomorza, było właśnie Białośliwie.

W połowie XIX wieku Prusacy ostatecznie uregulowali Noteć, ujmując ją w wały przeciwpowodziowe, budując śluzy. Odtąd żegluga pomiędzy Berlinem a Bydgoszczą nie nastręczała już większych trudności. Przez te z górą 150 lat nadnoteckie łąki zostały ucywilizowane, poprzecinane rowami odwadniającymi, zamieniły się w rozległe pastwiska. Ale stąpając po tej torfowej ziemi i dziś człowiek czuje się niepewnie. Grunt trzęsie się jak galareta...

Kolejką nad rzekę
Dlatego budowniczowie kolejki wąskotorowej, którzy "pociągnęli" bocznicę z Białośliwia nad brzeg Noteci, musieli tory na nasypie montować. W przeciwnym razie parowa maszyneria pogrążyłaby się prędzej lub później w grzęzawisku.

Bocznica powstała w roku 1905, ale po 15 latach, gdy ziemie te przypadły odrodzonej Polsce, tory zdemontowano. Niemcy położyli je ponownie podczas II wojny światowej, a Polacy zdemontowali po wyzwoleniu. A rzecz głupia nie była, bo kolejka obsługiwała port rzeczny, do którego i my teraz po wale przeciwpowodziowym - by znów dotknąć historii - zmierzamy.

Po drodze mijamy ujście Białośliwki. Piękny też widok roztacza się na położone na stokach pradoliny Białośliwie z jego rozjarzonym w wiosennym słońcu kościołem.

Dawny port znajdował się po obu stronach drogi Białośliwie - Szamocin i mostu spinającego brzegi Noteci. Współczesna konstrukcja, z której roztacza się szeroki widok na okolicę, jest betonowa, a dawniej oczywiście była drewniana.

Po tętniącym onegdaj życiem porcie zostało tylko wypełnione wodą koryto, dziś wykorzystywane tylko jako łowisko wędkarskie. Niemym świadkiem historii jest towarowy wagonik, należący do Koła PZW Białośliwie.

Zarzucić jeszcze wędkę by się chciało, ale czas goni. Do Białośliwia jeszcze trzykilometrowa wędrówka szosą, a potem podróż koleją do Bydgoszczy.

Na Strudze Lubickiej
Za tydzień zapraszam na spływ kajakowy Strugą Lubicką pod Toruniem. Niewielki to ciek, ale o spadku znacznym, górski potok przypominający. Zatem emocje gwarantowane.

Widok z mostu na trasie Białośliwie - Szamotuły na dolinę Noteci i prawobrzeżne wzgórza. Dolina ma w tym miejscu ponad 6 km szerokości. W pobliżu mostu znajdował się port rzeczny, do którego dojeżdżała kolejka wąskotorowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska