Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezpieczeństwo. Zdaniem kierowców, drogi są za śliskie

(marz)
Wczoraj też pługosolarki posypywały nawierzchnie głównych ulic, by była czarna. Na zdjęciu: na ul. Małogroblowej
Wczoraj też pługosolarki posypywały nawierzchnie głównych ulic, by była czarna. Na zdjęciu: na ul. Małogroblowej Fot. Piotr Bilski
Kierowca ze sporym stażem za kierownicą pyta, czy posypywanie głównie solą nawierzchni ulic w mroźne dni jest skuteczne? Według niego, po pół godzinie woda znów zamarza. Potrzebny jest piach.

- Jechałem w środę ul. Chełmińską, za samochodem PUM-u, posypującym nawierzchnię jezdni solą. Uważam, że sól roztopiła lód na pół godziny, a później znów woda zamarzła i zrobiła się ślizgawka. Ludzie na przejściu dla pieszych ledwie szli po strasznie śliskiej nawierzchni. W moim samochodzie, ledwie dotknąłem hamulca, natychmiast włączał się system ABS - argumentuje nasz rozmówca.
Nasz Czytelnik twierdzi, że ulice powinny być posypywane mieszanką soli z piaskiem, a nie tylko solą.

Jak wyjaśnia Magdalena Jaworska-Nizioł z biura prezydenta miasta, wszystko jest w porządku: - Pracownicy Zarządu Dróg Miejskich zapewniają, że zgodnie z przepisami, na główne drogi sypie się na jezdnie samą sól w te dni, kiedy temperatura nie spada poniżej 10 stopni Celsjusza. Wówczas to wystarczy, by jezdnie były czarne. A jeśli mróz jest niższy, niż 10 stopni, wtedy do soli dodaje się chlorek wapnia i stanowi on wówczas dwa procenty sypanej na ulice soli. Natomiast posypując nawierzchnie dróg pobocznych i rzadziej uczęszczanych dodaje się do soli piasek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska