Benzyna będzie nadal tanieć

- Sądzę, że minimalna cena - jaką może osiągnąć baryłka ropy - to 38 dolarów - mówi Dorota Gudaś. - W lipcu niski kurs dolara zachęcał do inwestowania w surowce, które były bezpieczniejsze od rynku akcji. Obecnie kurs dolara jest wysoki, a popyt na ropę spada. Zniechęca to do inwestowania w surowce, przez co ceny ropy nie idą w górę.

Litr benzyny i oleju napędowego można zatankować w przybliżeniu o złotówkę taniej niż kilka miesięcy temu. - Dlaczego paliwa nie tanieją w równym stopniu co ropa? Przecież jak baryłka drożała to na stacjach cenniki od razu zmieniały się na niekorzyść kierowców - mówi wielu dzwoniących do naszej redakcji Czytelników.

Warto pamiętać, że gdy dolar był tani, hamował wysokie podwyżki cen paliw na polskich stacjach. Obecnie, gdy zyskał na wartości, powstrzymuje znaczne obniżki.

- Za paliwa trzeba by zapłacić nawet gdyby ropa była rozdawana za darmo, a na stacjach benzynowych pracowaliby wolontariusze - dodaje Szymon Araszkiewicz, analityk rynku paliw z portalu e-petrol.pl. Ekspert przypomina o opłatach pobieranych przez państwo.

W cenie każdego litra paliwa wliczona jest m.in. akcyza. Jest ona na stałym poziomie, niezależnie od tego, czy paliwa są w danym momencie drogie lub tanie. W przypadku benzyny "95" akcyza wynosi 1,56 zł netto na litr, oleju napędowego - 1,05 zł, zaś autogazu 38 groszy.

Dodatkowo trzeba doliczyć opłaty paliwowe. W przypadku "95" i oleju napędowego wynoszą one ok. 9 groszy, zaś LPG - 6 groszy. - Stawka podatku VAT w przypadku benzyny "95", oleju napędowego i autogazu jest taka sama. Wynosi 22 procent - dodaje Szymon Araszkiewicz. - Załóżmy, że litr "95" kosztował wczoraj w hurcie w PKN Orlen 2,59 zł. W tej stawce są już wliczone: akcyza, opłata paliwowa, koszt wytworzenia i marża rafinerii. Podatek w przypadku takiej ceny wyniesie 57 groszy. Biorąc pod uwagę wszystkie opłaty, producenci i sprzedawcy paliw zarobią na paliwach mniej niż skarb państwa.

O 10-15 groszy może do końca roku potanieć litr benzyny i oleju napędowego - uważa Dorota Gudaś, analityk z Biura Maklerskiego Reflex. Inni eksperci również spodziewają się dalszych obniżek.