Kolejny termin operacji oczu małego Bartka wyznaczony jest na 6 września. Jej koszt to 4380 euro za jedno oczko, czyli ponad 37 tys. zł. Wszystkie operacje dadzą Bartusiowi możliwość lepszego widzenia. Dla malutkiego chłopca to dar bezcenny. Niestety, barierą są pieniądze, których rodzina sama nie jest w stanie zdobyć. - Dlatego zwracamy się w ich imieniu. Bez waszej pomocy trudno będzie rodzinie zebrać potrzebną sumę na operację - apelują w komitecie. - Dzięki współpracy z gminami, różnymi instytucjami jesteśmyna różnych imprezach, o których wcześniej informujemy.
Tym razem mieszkańcy mogli pomóc, kupując watę cukrową na turnieju szermierczym w Tucholi oraz na pikniku rodzinnym w Gostycynie, gdzie również dzieci mogły za darmo poskakać na zamkach dmuchanych dzięki uprzejmości Zakładu Aktywności Zawodowej w Tucholi.
Wszystkie zebrane środki będą przesłane na konto fundacji, która wspiera Bartka. Środki finansowe na operację oczu dla Bartka można również wpłacać na konto fundacji „Mam serce“, ul. Szturmowa 9 lok. 4, 02-678 Warszawa, Bank Millenium 26 1160 2202 0000 0001 6899 7325, z dopiskiem Bartek Pociot.
Tragedia w Pawłówku. Kobieta wciągnięta przez maszynę
- Wszystkim, którzy okazali wielkie serce bardzo dziękujemy - dodają organizatorzy imprez.
Patronat nad akcjami charytatywnymi organizowanymi dla Bartka, jak i Tomasza Kozłowskiego objął starosta Michał Mróz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dereszowska zaprasza do swojego namiotu. Sprawdziliśmy ceny. Kosmiczne!
- Rodowicz nie było w Opolu, a i tak utarli jej nosa?! Oto, co poleciało na wizji
- Iza Krzan w skąpym bikini pręży się przy mamie. Strój podtrzymują tylko liche sznurki
- Kozidrak w Opolu uciekła dziennikarzom. Gawliński mówi, jak naprawdę się zachowuje