Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ranking najcenniejszych polskich marek

Agnieszka Domka-Rybka
Infografika. Jerzy Gliszczyński
Marki rządzą dziś rynkiem, ale trzeba je nieustannie promować. Także te, które nie mieszczą się w rankingach, jak np. marka Kujawiak.

W trzecim "Rankingu najcenniejszych marek", opublikowanym przez "Rzeczpospolitą", znalazły się polskie przedsiębiorstwa, których znaki towarowe warte są miliardy i miliony złotych. O ich mocy decydują przede wszystkim reputacja produktu oraz jego atrakcyjność dla konsumentów. Najdroższe polskie marki są to: Telekomunikacja Polska (znak towarowy jest wart 2,59 mld zł), Orlen (2,39 mld zł), PZU (1, 92 mld zł), Era (1,29 mld zł) i PKO Bank Polski (1,23 mld zł).
Ranking obejmuje 250 firm. Na liście znaleźliśmy także marki z naszego regionu: Olej Kujawski (Zakłady Tłuszczowe SA w Kruszwicy, na 69 miejscu), Jutrzenka (Jutrzenka SABydgoszczy, na 78 miejscu) i Bank Pocztowy (Bank PocztowyBydgoszczy, na 233 miejscu).

Trzeba inwestować w reklamę

- Wszystkie marki, zarówno te, które są na rynku od lat, jak i istniejące od niedawna, wymagają nieustannej promocji. W przeciwnym razie przestają się sprzedawać - twierdzi Andrzej Sadowski, wiceprezes Centrum Adama Smith. - Zapewne firmy, które są wymienione w rankingu, dużo inwestują w reklamę.
Sadowski mówi, że często duże koncerny kupują marki lokalne, ale w nie nie inwestują. Zdarza się też, że firmy - w ramach oszczędności - przenoszą produkcję poza region, tak jak stanie się w przypadku Kujawiaka z Bydgoszczy.

Wartość liczona w liczbach

- To może doprowadzić w przyszłości do wyciszenia marki - prognozują w Centrum A. - Polacy poszukują na sklepowych półkach swoich produktów lokalnych, ale wyprodukowanych w ich regionie. I może dojść do sytuacji, że piwo Kujawiak z Warki nie będzie się sprzedawać w Bydgoszczy.
- Ekonomia rządzi się swoim prawem, więc marki są tyle warte, za ile udaje się je sprzedać - twierdzi Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacjiów Prywatnych Lewiatan. - Prawdopodobnie Grupa Żywiec uznała, że Kujawiak nie wykreował swojej marki w takim stopniu, żeby mogła zapewnić mu niezależność na trudnym rynku piwnym. Przeniesienie produkcji na pewno ma znaczenie dla regionu, tutaj Kujawiak był przecież produkowany od 150 lat, a browar dawał pracę 84 osobom. Właściciel kieruje się jednak rachunkiem ekonomicznym.

Potrzebna jest redukcja kosztów

Krzysztof Rut, dyrektor ds. korporacyjnych Grupy Żywiec przyznaje, że firma nigdy nie robiła wyceny marki Kujawiak: - To jest czasochłonne i dużo kosztuje. Zresztą, nigdy nie było takiej potrzeby, bo nie myśleliśmy o jej sprzedaży. Aby marka Kujawiak była silna, potrzebna jest redukcja kosztów i przeniesienie produkcji do naszego innego zakładu.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska