Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadzwyczajne kroki

HANKA SOWIŃSKA
Na Zachód wyjechało już 15 proc. anestezjologów
Na Zachód wyjechało już 15 proc. anestezjologów Fot. Jarosław Pruss
Za ekstra dodatek do pensji mają pozostać w kraju. Tak rząd chce zapobiec brakowi anestezjologów. Co zrobi, gdy masowo zaczną wyjeżdżać np. chirurdzy albo laryngolodzy?

Na Zachód wyjechało już 15 proc. anestezjologów. Ponad 90 proc. tych, którzy pracują jeszcze w Polsce, deklaruje gotowość podjęcia pracy poza krajem. Ich związek zawodowy od miesięcy próbował zainteresować tym problemem odpowiednie urzędy. Słał pisma do Ministerstwa Zdrowia, a ostatnio także do premiera. I jest efekt.

Nadzwyczajne kroki

- Ze względu na emigrację lekarzy anestezjologów sytuacja w szpitalach jest dramatyczna. Uznałem, że musimy sięgnąć po nadzwyczajne środki - mówi Zbigniew Religa, minister zdrowia.

Nadzwyczajne, czyli jakie? Okazuje się, że chodzi o pieniądze z budżetu. - Premier jest przychylny. Jeśli uzyskam zgodę Rady Ministrów, to do ustawy budżetowej na przyszły rok będzie wprowadzona poprawka. Dzięki niej od 1 stycznia 2007 r. anestezjolodzy pracujący w szpitalach dostaną 30-procentowy dodatek do pensji - objaśnia prof. Religa.

U nas nie brakuje

Ilu anestezjologów ubyło ze szpitali w regionie? - U nas nie brakuje, chociaż gdyby było ich więcej, to bym się nie zmartwił - powiedział nam Jerzy Kriger, dyrektor szpitala w Strzelnie.

Szef Wojewódzkiego Szpitala im dr. Jana Biziela w Bydgoszczy (jedna z największych placówek w regionie) nie przypomina sobie, by w ostatnim czasie któryś z anestezjologów wyjechał na Zachód. - Wszyscy z naszych kilkunastu specjalistów mają II stopień specjalizacji. Ponadto jest 4 rezydentów, którzy robią specjalizację. Łącznie z dyżurami mogą zarobić ponad 5 tysięcy złotych. Pracują jednak po 300 godzin miesięcznie - informuje dyrektor Andrzej Motuk.
Na pytanie, czy w największej toruńskiej lecznicy brakuje anestezjologów, Andrzej Wiśnicki, szef Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego odpowiada dyplomatycznie: - W tej chwili radzimy sobie z obsadą zabiegów... Potwierdza, że w "środowisku lekarskim jest ruch". - Część medyków szuka pracy, niektórzy wyjechali, inni mają to w planach. Krytykuje pomysł min. Religi. - Przypomina to zatykanie dziurek w sitku, z którego leci wrzątek. Za chwilę zabraknie paluszków. I co wtedy? Wkrótce może się okazać, że w kraju zaczyna dramatycznie brakować chirurgów. I resort też będzie chciał ich zatrzymać, oferując nadzwyczajny dodatek? - pyta dyr. Wiśnicki.
Uważa, że bez systemowych uregulowań problem nie będzie rozwiązany. - Trzeba kształcić anestezjologów, a potem dać im godziwie zarobić - postuluje.

Jedyna podwyżka

Za październik pracownicy ochrony zdrowia dostaną wyższe pensje (z mocy ustawy z 22 lipca). Otrzymają je również anestezjolodzy. Ale nie wszyscy. - Naszym podwyżki nie możemy wypłacić - mówi dyrektor Motuk. - Powodem jest sposób zatrudnienia. Pod koniec lat 90., po strajkach anestezjologów, zaczęły powstawać niepubliczne zakłady, zatrudniające lekarzy tej specjalności. "Biziel" ma podpisaną umowę z jedną z takich placówek. Nie daje ona podstaw do wypłacenia wyższych wynagrodzeń. Mogą to zrobić tylko te lecznice, które mają kontrakt z NFZ.

W toruńskim i strzeleńskim szpitalu anestezjolodzy dostali podwyżki.

* * *

O anestezjologach zwykło się mówić, że to lekarze mówiący pacjentom dobranoc. Nie zadają choremu bólu i w ogóle są mało widoczni. Dostrzeżono ich, a w zasadzie ich brak, gdy okazało się, że 15 proc. wykształconych w polskich uczelniach i szpitalach znieczula pacjentów w Berlinie, Dublinie czy Londynie. Bagatelizowanie ich roli już się mści. Na razie na pacjentach. Chirurg jest bezrobotny, gdy nie ma pod ręką anestezjologa. Żaden inny lekarz nie wprowadzi chorego w stan głębokiego uśpienia i znieczulenia, a potem łagodnie go z tego nie wyciągnie. Ratunek w postaci 30-proc. dodatku przypomina przykładanie plastra na nieoczyszczoną ranę. Konsekwencje takiego leczenia są opłakane. Dziwię się, że nie wie tego minister Religa, lekarz z wykształcenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska