Poloniści będą pewni miejsca na podium, jeśli w piątek tarnowska Unia przegra mecz w Częstochowie. Wtedy nie odrobi nic ze swojej czteropunktowej straty do bydgoszczan. Polonistom nie będzie potrzebna nawet wygrana z Atlasem. Zwycięstwo nad nowym mistrzem Polski jest jednak jak najbardziej prawdopodobne. Wszystko wskazuje więc na to, że już w piątek będziemy cieszyć się z miejsca podium.
Medal dla nas
Bydgoszczanie w rundzie finałowej prezentują się bowiem znacznie lepiej niż w zasadniczej części sezonu. Nie powinni mieć więc większych problemów, by pokonać wrocławian. Unia z kolei, w drugiej części rozgrywek nie wygrała jeszcze nic. Na koncie "Jaskółek" wciąż jest 19 punktów i nic nie wskazuje na to, by mogła podźwignąć się z kryzysu. Jeśli ten scenariusz się sprawdzi, ostatni mecz Unii z Polonią w Tarnowie nie będzie miał już znaczenia dla losów brązowego medalu.
Brąz, albo więcej
- Nie ma chyba możliwości, żeby medal nam się wymknął - przekonuje Leszek Tillinger, wiceprezes BTŻ Polonii. - Miejsce na podium będzie naszym sukcesem. Po pierwszej, mniej udanej części sezonu, nic bowiem na to nie wskazywało. Wcale nie jest jednak powiedziane, że mecz w Tarnowie będzie już bez znaczenia.
Wręcz przeciwnie. Jeśli poloniści pokonają w piątek Atlas i w dodatku wywalczą bonus za lepszy bilans w dwumeczu, o podziale medali zdecydują rozstrzygnięcia ostatniej kolejki. Przy przegranej Włókniarza we Wrocławiu i zwycięstwie Polonii w Tarnowie, bydgoszczanie i częstochowianie zrównają się punktami. Lepszy bilans bezpośrednich spotkań w rundzie finałowej, premiowałby w takim wypadku Polonię.
- Pierwszy mecz z Atlasem przegraliśmy różnicą dziewiętnastu punktów. To duże straty, ale jesteśmy w stanie je odrobić - zapewnia Tillinger. - Niedawno pokonaliśmy u siebie Włókniarz jeszcze większą różnicą, a to przecież także znakomita drużyna. Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Jeśli zawodnicy uwierzą w swoje możliwości, wszystko rozstrzygnie się dopiero w Tarnowie. Tam też możemy wygrać. Mam nadzieję, że zawodnicy nie spoczną na laurach, a ich ambicji nie zadowoli brąz. Wierzę, że będą walczyć jak potrafią najlepiej, by wykonać plan maksimum. Wszystko musi jednak idealnie zagrać: zawodnicy muszą mieć dobry dzień, motocykle muszą spisywać się bez zarzutu. Nie może zabraknąć sportowej złości i mobilizacji.
Bilety na piątkowy mecz
Ceny: trybuna główna - 65 zł, sektor A - 33 zł, sektor B - 22 zł, sektor C - 15 zł, program - 3 zł
Wejściówki kupować można w kasie klubowej do czwartku - od godz. 11.00 - 16.00. W piątek kasy wokół stadionu otwarte będą od 11.00.
Mecz rozpocznie się o godz. 19.00.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?