Wpiąć się w węzeł

Dla Grudziądza, leżącego na uboczu głównych arterii komunikacyjnych kraju, budowana autostrada jest olbrzymią szansą. Powstające w Grudziądzu wielkie trasy: średnicowa i Droga Łąkowa będą tworzyć z przyszłą autostradą nowoczesną sieć komunikacyjną, usprawniającą - jak nigdy dotąd w Grudziądzu - ruch pojazdów.

Pełną parą prowadzone są już roboty w Nowych Marzach na pierwszym, 90-kilometrowym odcinku autostrady A1 - do Gdańska. Rzecz w tym, aby drugi odcinek autostrady prowadził z Nowych Marz do Torunia i był wybudowany, zgodnie z planem, do 2010 r.

Na dwa fronty

Zabiegają o to władze Grudziądza, ale sprawa jest trudna. Wciąż nie jest pewne, czy drugi odcinek budować będzie realizująca już pierwszy etap firma Gdańsk Transport Company (jest inwestorem i ma koncesję), czy może rząd. Na wszelki wypadek prezydent Andrzej Wiśniewski stara się forsować interes Grudziądza na obu tych frontach. Przypomina o potrzebie wybudowania nowego mostu na Wiśle w pobliżu Grudziądza (jest on w planach).

Drugi etap trasy średnicowej w Grudziądzu ma być gotowy w 2009 r i rok później połączony z autostradą A1. Apele władz Grudziądza obliczone są na to, że jednak głos prawie 100-tysięcznego miasta nie może być obojętny dla osób decydujących o przebiegu i budowie autostrady. Grudziądz liczy na to, ze autostrada i nowoczesne arterie w mieście oraz na jego obrzeżach to droga do rozwoju. Łatwiej będzie zachęcić inwestorów do zakładania firm, przyciągnąć handlowców i turystów.

Firma Gdańsk Transport Company już wykonała w Grudziądzu i okolicach badania wpływu autostrady na środowisko naturalne. Dopóki rząd nie określi wyraźnie, że to on będzie budować drugi etap autostrady A1, firma GTC uważać się będzie za jego wykonawcę.