"GAZETA", SŁUCHAM!

Sławek z Włocławka: - Jestem gotowy wywieszać polską flagę nawet w Boże Ciało. W ten też sposób trzeba akcentować ważne dla nas święta. Bo to ma sens. Natomiast wykorzystywanie naszej flagi przy okazji mundialu to już wielkie nadużycie i wręcz histeria.

Leszek z Inowrocławia: - Jeśli nie ma chleba, to trzeba ludziom dać igrzyska. Bo za igrzyska uważam to, co się wyrabia przy okazji mundialu. Dlatego chciałbym przypomnieć, że nie samą piłką Polska żyje. Mamy kilka ważniejszych spraw na głowie niż mundial. Media i politycy powinni o tym dobrze wiedzieć.

Czytelnik z Gniewkowa: - Mam nadzieję, że tuzy naszej polityki pojechały na mundial za własne pieniądze. Nie chciałbym dokładać do wycieczek tego towarzystwa z własnej kieszeni, czyli z moich podatków.

Teresa z Lipna: - Dlaczego nikt nie bije na alarm w sprawie emigracji młodych ludzi? To, że wykształcona młodzież szuka sobie kraju, w którym mogłaby żyć godnie już samo w sobie jest dla Polski klęską.

Czytelnik z Grudziądza: - Jeśli podczas najbliższych wyborów znowu postawimy na tych samych ludzi, będziemy mieli powtórkę z samorządowej rozrywki. Zamiast ludzi z układami i z układu potrzebni są młodzi, przebojowi, wykształceni, którzy nie będą się bali skorzystać z wszystkich możliwości, aby region się rozwijał, a dzięki temu ludzie mieli pracę.

Czytelniczka z Rypina: - Z niedowierzaniem przeczytałam informacje dotyczące planów Samoobrony wprowadzenia stażu dla bezrobotnych u rolników! To jakieś głupoty polityków miernych lotów! Staże winny być tylko dla zakładów pracy, które potem zatrudnią młode osoby. Trzeba też pamiętać, że w czasie żniw często dochodzi do wypadków. Kto więc będzie odpowiadał za stażystę, któremu maszyna coś urwie lub obetnie?

Czytelnik z Kruszwicy: - Pan Lepper i jego koledzy - proponując staże pracy w gospodarstwach wyraźnie chcą sobie załatwić parobków, którym można by niewiele płacić, za to dużo od nich wymagać.

Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.