Siedem lat temu starostwa dostały w prezencie szkoły rolnicze. - Wtedy chodziło o wzmocnienie samorządu lokalnego, ale reforma nie udała się - mówi Jan K. Ardanowski, wiceminister rolnictwa. - Kontrola NIK nie pozostawiła złudzeń - wiele szkół zostało ograbionych przez samorządy, które sprzedały gospodarstwa przyszkolne. Niektóre rady powiatów interesował tylko majątek szkół, ale są także dobre wyjątki.
Obrona gospodarstwa
Dobrym wyjątkiem jest przykład Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Bielicach. - Ze starostwem mogileńskim znaleźliśmy płaszczyznę porozumienia - twierdzi Stanisław Wojtasiński, dyrektor tej placówki. - Najlepszym dowodem jest fakt, że nasze 360-hektarowe gospodarstwo ocalało w całości. Obroniliśmy się! Nie oznacza to, że otrzymujemy ze starostwa wszystko, co chcemy. Dostajemy tyle, ile samorząd może dać.
Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Sypniewie nie miał aż tyle szczęścia, choć uczył się tu sam Andrzej Lepper, wicepremier i minister rolnictwa. Po przejęciu placówki przez powiat sępoleński, szkole ubyło prawie 50 hektarów (pozostało 250 ha). Razem z gruntami samorządowcy sprzedali też przyszkolną fermę tuczu trzody chlewnej. Ale Grzegorz Podolszyński, zastępca dyrektora w tejże placówce, rozumie, że utrzymanie szkół rolniczych jest bardzo kosztowne. Dodaje, że samorządowcy pomagają im, jeśli tylko mogą. - To szkoły bardzo kosztowne, więc powinny zostać przejęte przez resort rolnictwa - uważa wicedyrektor. - Przy porównywaniu kosztów jesteśmy wrzucani do jednego garnka ze szkołami ogólnokształcącymi. Tak nie można! Jeżeli chcemy wykształcić dobrych rolników musimy zapewnić im zajęcia praktyczne. Bardzo ważne jest też kształcenie nauczycieli. Tego nam brakuje.
Wraz z decyzją o przejęciu szkół rolniczych przez samorządy zapadł także wyrok na Centrum Kształcenia Nauczycieli Praktycznej Nauki Zawodu w Brwinowie. - Od czasu likwidacji tego centrum nauczyciele pracujący w szkołach rolniczych nie mają możliwości zdobycia praktycznych umiejętności - twierdzi Ardanowski. - Podpatrywanie nowinek technicznych na targach nie wystarczy. A przecież młodzi rolnicy muszą posiąść taką wiedzę i umiejętności, by dać sobie radę na rynku Unii Europejskiej.
Kosztowna kula u nogi
Dyrekcja sypniewskiej szkoły poczyniła już pewne kroki, by placówkę mogło przejąć ministerstwo rolnictwa. Rada powiatu sępoleńskiego nie robiła przeszkód. - Powiat pozbyłby się majątku, ale pamiętam jak dobrze czuliśmy się pod skrzydłami ministra rolnictwa - wspomina Anna Szuca, przewodnicząca tejże rady, która przez 27 lat uczyła przyszłych rolników. - Na razie wniosek nie został zrealizowany, ponieważ brakuje informacji, co planuje ministerstwo. Może przejmie te szkoły?
Poprzedni minister edukacji był przeciwny przejęciu wszystkich szkół rolniczych przez resort rolnictwa. - Niedawne rozmowy z przedstawicielami ministerstwa edukacji pokazały, że istnieje możliwość uratowania choćby części placówek kształcących rolników - twierdzi Ardanowski. - Projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty trafił już do uzgodnień międzyresortowych. Zakłada on przejęcie przez nasze ministerstwo ponad 70 z około 400 szkół. Chodzi tu o centra kształcenia pełniące funkcje ponadregionalne i placówki, w których uczą unikalnych zawodów - pszczelarstwa, rybactwa, hodowli koni.
W ministerstwie rolnictwa leży kilkanaście wniosków podpisanych przed radnych powiatowych m.in. z Wielkopolski i Mazowsza. Chcą oddać szkoły rolnicze. - To są placówki ograbione z majątku, ze zrujnowanymi budynkami - twierdzi Ardanowski. - Ciekawe, dlaczego wcześniej samorządy nie skorzystały z możliwości przekazania tych szkół?!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"