Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A gzymsy spadają nam na głowy

Maryla Rzeszut
Kamienica na rogu ul. Długiej i Murowej. Jedna z  wielu, z których odpada tynk.
Kamienica na rogu ul. Długiej i Murowej. Jedna z wielu, z których odpada tynk. Piotr Bilski
Po burzach i silniejszych wiatrach grudziądzcy strażacy usuwają wiszące nad ulicą gzymsy starych budynków. Odpadające części wiekowych kamienic mogą zranić przechodnia...

- Po zimie częściej jesteśmy wzywani do usuwania zwisających wysoko nad ulicą kawałków gzymsów, balkonów i innych części budynków - mówią strażacy. - Zwłaszcza w dni świąteczne nikt inny tego nie zrobi. Ponieważ mamy drabinę, na której dotrzemy do drugiego i czwartego piętra, jesteśmy niezastąpieni. Usuwamy gzyms czy kawałek muru, a właścicielowi nakazujemy zadbać o stan techniczny domu.

Ostatnio strażacy zdejmowali fragment gzymsu narożnej kamienicy w samym sercu miasta: przy ul. Reja 1 i Pańskiej 2, należącej do Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami. - Gdyby komuś spadł na głowę, mógłby zabić - kręcił głową jeden ze strażaków.

Nikt nie jest w stanie dostrzec...

- Mamy 600 budynków. Co roku przeprowadzamy przeglądy techniczne - _wyjaśnia Henryk Soboczyński, dyrektor ds. zarządu nieruchomościami MPGN - sprawdzamy opierzenie, blacharkę, dachy i balkony. Odbywają się też przeglądy gruntowne, co pięć lat. Remontów wymaga wiele kamienic, ale pieniędzy mamy wciąż za mało. _

Ząb czasu nadgryzł wiele, zwłaszcza przedwojennych kamienic. Czy naprawdę możemy spokojnie chodzić ulicami nie bojąc się, że kawał muru spadnie nam na głowę?

Za remonty i stan techniczny w MPGN odpowiedzialny jest Józef Ziemer. - Podczas przeglądów budynków ustalamy, które elementy budynków trzeba najpilniej usunąć, aby nie zagrażały przechodniom i mieszkańcom - _zapewnia - jednak nikt nie jest w stanie po pewnym czasie, gdy działa mróz, lód, deszcz i wiatr, zauważyć niepokojących zmian na szczycie budynku. Trzeba mieć dźwig i długą drabinę, by systematycznie oglądać dachy domów. Przyjmujemy wszystkie sygnały od mieszkańców i strażaków i natychmiast reagujemy. _

Willa Ventzkyego straszy

W fatalnym stanie są także kamienice prywatne i należące do spółek. Najgorzej prezentuje się w centrum miasta rozlatująca się Willa Ventzkyego, obiekt po FMR Unia przy ul. Włodka 16. Jest opasany taśmą, która ostrzega, że dom może się zawalić. Przechodnie wolą tamtędy nie chodzić, a jeśli ktoś nie ma wyjścia i musi, to przebiega wzdłuż kamienicy jak strzała. Wśród nowych obiektów Mc Donaldsa, Starej Kuźni, Minimala i stacji benzynowej ta ruina nie tylko zagraża, ale wyjątkowo szpeci. Właścicielem jest Hotel Unia spółka z o.o. (91 proc) i właściciel prywatny z Torunia (9 proc).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska