Błogosławiona złodziejka

Znana sępoleńskim policjantom mieszkanka wsi pod Sępólnem wybiera ogólnodostępne miejsce - ośrodki zdrowia, świetlice, poczekalnie i urzędy. Nikt jej za rękę nie złapał, ale zauważeniu kradzieży poszkodowani przypominają sobie, że w poczekalni czy świetlicy była ciężarna młoda kobieta z czarnymi, lekko kręconymi włosami średniej długości. - We wtorek tak wyglądająca osoba skradła karty kredytowe ze świetlicy terapeutycznej - _mówi Dariusz Łosin, komendant KPP w Sępólnie. - Poza tym łupem kradzieży, których dokonała najprawdopodobniej ta kobieta, padły portfele, dokumenty, droższa odzież i pieniądze. Ona po prostu bierze wszystko, co wpadnie jej w ręce._

Policjanci w Sępólnie znają jej personalia, nawet ją przesłuchali, ale kobieta znowu zaczęła kraść. - Nie wiemy czy to kleptomanka, czy kradnie, bo jej w trudnej sytuacji materialnej - mówią policjanci. - Teraz jej nie zatrzymamy, bo się boimy, że nam urodzi w komendzie. Jest już w dziewiątym miesiącu.

I dlatego sępolanie sami muszą uważać, aby nic im nie zniknęło i wystrzegać się czarnulki z dużym brzuchem.