Co Państwo na to?

Ministerstwo Transportu i Budownictwa przygotowuje projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym wprowadzający obowiązek jazdy z włączonymi światłami mijania w dzień przez cały rok. Duża część kierowców jest skłonna poprzeć ten pomysł.

Obowiązkowo jeździmy z włączonymi światłami od października do końca lutego. To obowiązek wynikający z Kodeksu drogowego, ale wielu użytkowników "czterech kółek" nie wyłącza świateł przez cały rok. Twierdzą, że tak jest bezpieczniej, że są bardziej widoczni dla współużytkowników dróg i przez pieszych.

Jeden z naszych Czytelników, bydgoski taksówkarz, tak komentuje tę sprawę: - Kierowcy nie wiedzą, jak korzystać ze świateł - ani tych przeciwgłowych, ani ze świateł mijania. Największym problemem jest właśnie brak świateł mijania podczas jazdy dziennej. Posłowie, zamiast kłócić się ciągle o mało istotne sprawy, powinni wreszcie pójść po rozum do głowy i uchwalić ustawę o całorocznej jeździe na światłach mijania. Przynajmniej uratowaliby wiele istnień ludzkich.

Według naszego rozmówcy, problem jest w tym, że niektóre samochody mają włączone światła, a inne nie. W konsekwencji wzrok przyzwyczaja się do świateł - takie auta zauważa się znacznie wcześniej niż nieoświetlone. Gdyby wszystkie jeździły bez świateł, byłoby bezpieczniej niż jest obecnie. Rzecz jasna, jeszcze lepiej byłoby, gdyby wszyscy włączali światła. Tylko do tego potrzebny jest nakaz prawny.
To tylko jedna z opinii. W innych Czytelnicy podkreślają, że niezwykle niebezpieczne sytuacje stwarzają kierowcy nieoświetlonych aut nadjeżdżających od strony wschodzącego słońca.

Jak się jednak okazuje, Departament Dróg i Transportu Drogowego Ministerstwa Transportu i Budownictwa przygotowuje właśnie projekt nowelizacji ustawy, zakładający wprowadzenie nakazu jazdy z włączonymi światłami przez cały rok.
Ministerstwo zna opinie przeciwne projektowi, według których pojazdy zużywają przez to więcej paliwa (1-1,5 proc.) i emitują więcej dwutlenku węgla, ale urzędników przekonuje argument nadrzędny - zwiększenie bezpieczeństwa na polskich drogach.