- Podobno dostaliście w prezencie od podopiecznego mieszkanie i chcecie w nim zrobić świetlicę terapeutyczną?
- Przed trzema laty zmarł nasz podopieczny Wacław Serafin
i swoje mieszkanie koło starej poczty zapisał na potrzeby MOPS. On nas bardzo lubił i zawsze twierdził, że gdyby nie opiekunki z pomocy społecznej, to jego życie byłoby bardzo smutne. Wyremontowaliśmy je,a pomagali nam nawet nasi podopieczni. Już przyjmuje w nim raz w miesiącu psychiatra i kilka razy w miesiącu psycholog. To bardzo ładne lokum na parterze z dwoma wyjściami, kuchnią i toaletą.
- Psycholog i psychiatra to wszystko, co planujecie tam zdziałać?
- Nie, bo to będzie tzw. Gminny Punkt Wsparcia. Od połowy marca oficjalnie ruszy świetlica terapeutyczna dla około 30. dzieci. Taka jest potrzeba. Poza tym będzie w nim przyjmować terapeuta od uzależnień. W czasie wakacji nie pracują szkoły i stołówki, więc w tym mieszkaniu będą wydawane obiady dla potrzebujących dzieci.
- Jak już ruszy świetlica, to ktoś powinien być w tym mieszkaniu. Macie kogoś do pracy w świetlicy?
- Jeśli radni znajdą pieniądze, to chętnie zatrudnię osobę do pracy w Gminnym Punkcie Wsparcia jako świetliczankę. Jeśli nie da rady, to będziemy musieli poradzić sobie we własnym zakresie. Mamy często wykształcenie pedagogiczne, więc po prostu będziemy dyżurować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
