Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Swoich praw nie znamy

(woj)
Konsumenckich porad w naszej redakcji  udzielała wczoraj osobiście i telefonicznie  Kamila Zaleśkiewicz.
Konsumenckich porad w naszej redakcji udzielała wczoraj osobiście i telefonicznie Kamila Zaleśkiewicz. Wojciech Rzeszut
Wczoraj w grudziądzkim oddziale "Gazety Pomorskiej" zorganizowaliśmy specjalny dyżur redakcyjny, poświęcony w całości problemom konsumentów.

     Mimo że dyżur zorganizowaliśmy nietypowo, bo w godzinach popołudniowych (zakończył się dopiero ok. godz. 18), przez ponad dwie godziny nie milkł nasz redakcyjny telefon, a wielu Czytelników po poradę przyszło do redakcji osobiście. Wczorajszym gościem "Pomorskiej" była Kamila Zaleśkiewicz, prawnik z grudziądzkiego Klubu Federacji Konsumentów. O porady i interwencje proszono nie tylko w indywidualnych przypadkach, ale pojawiały się także konsumenckie problemy i pytania, na które odpowiedzi mają bardziej ogólny charakter. Zgłaszane w trakcie dyżuru, problemy świadczą m.in. o powszechnej nieznajomości konsumenckich uprawnień. Oto niektóre najczęściej zadawane pytania:
     - Czy pracownicy ochrony supermarketów mogą przeszukiwać torebki i saszetki z rzeczami osobistymi klientów?
     
- Ochrona placówek handlowych nie ma prawa do dokonywania przeszukań toreb czy przeprowadzania rewizji osobistych klientów. Pracownicy ochrony mogą zatrzymać klientów, jeśli istnieje uzasadnione podejrzenie, ze popełniono kradzież towaru. W takiej sytuacji zatrzymani powinni żądać przyjazdu policji. Należy pamiętać, że tylko policja ma prawo legitymować klienta, żądać okazania zawartości torebki, saszetki, teczki czy reklamówki. Podstawę prawną stanowią przepisy ustawy z 22 sierpnia 1997 roku o ochronie osób i mienia. Skargi na niesłuszne posądzenie lub niegrzeczne zachowanie pracowników ochrony można składać do MSWiA, do Departamentu Zezwoleń i Koncesji w Warszawie, ul. Domaniewska 36/38.
     - Na targowisku kupiłem kurtkę, w której po kilku tygodniach noszenia puściły szwy. Kiedy chciałem złożyć reklamację, sprzedawca oświadczył mi, że kupiony u niego towar nie podlega reklamacji...
     
- Jest to niezgodne z prawem. Każdy towar zakupiony w sklepach, na targowiskach czy nawet w tak zwanych lumpeksach, jeśli okaże się wadliwy, podlega reklamacji. Handlowiec bowiem przez 12 miesięcy ponosi odpowiedzialność z tytułu niezgodności towaru z umową. Ta odpowiedzialność istnieje z mocy prawa i sprzedawca nie może się od niej uchylić.
     - Chciałem, po dwóch dniach od zakupu, zwrócić do sklepu wersalkę, gdyż okazało się, że jej wymiary nie pasują do naszego mieszkania. Sprzedawca odmówił mi.
     
- Tak było jeszcze do połowy lat dziewięćdziesiątych. Od 10 już lat jednak nie obowiązuje już przepis, że w ciągu pięciu dni od zakupu można było zwrócić nieużywany towar, bez podawania przyczyn rezygnacji z zakupu. Tak więc teraz klient nie może powoływać się na ten nieaktualny przepis.
     Do innych konsumenckich problemów poruszonych w czasie sobotniego dyżuru będziemy wracać w osobnych publikacjach.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska