Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daleka droga

Rozmawiała i fot. Barbara Zybajo
Włodzimierz Święcicki z wnukiem Mirosławem
Włodzimierz Święcicki z wnukiem Mirosławem
z Włodzimierzem Święcickim repatriantem z Kazachstanu

     - W którym roku trafił pan do Kazachstanu?
     - W 1956. Mieszkałem na Ukrainie, w obwodzie żytomierskim. Jechaliśmy przez Moskwę do Ałma-Aty cztery doby. Ciężko i daleko. Skończyłem technikum handlowe, pracowałem w aktiumińskim handlu. Trzeba było żyć.
     - Jak długo teraz pan jechał?
     - Trzy doby, samochodem.
     - Skąd pomysł przyjazdu?
     - Myślałem o tym już dawno. W Częstochowie mieszkał mój wujek, brat matki. Teraz już nie żyje, ale myślałem o nim i o tym, żeby zobaczyć jego grób. Może teraz wybiorę się do Częstochowy?
     - Na stare lata pewnie ciężko zaczynać życie w innym miejscu.
     - Chciałem ja i dzieci chciały. Ludzie tu gościnni, sąsiadów mamy bardzo dobrych, pomagają we wszystkim. Państwo Kantakowie, Szeflerów, Sikorscy, Kołomyjscy i wszyscy inni, bo nam każdy chce pomóc i za to dziękuję. W urzędzie nam też pomagają, jak trzeba. I działkę nam przyznali. Dzieci przyjechały szybciej, to już ziemniaki posadziły i kapustę. Jarzyny mamy swoje. Zrobi się ciepło, to z żoną na działkę pójdziemy, tam ludzi więcej poznamy.
     - Ale po polsku cała rodzina mówi dobrze.
     - No nie tak, bo ja dużo zapomniałem. Dzieci mówią dobrze, bo wychodzą do ludzi. Ale będzie ciepło, to z żoną na działce znajomych znajdziemy i język się poprawi.
     - Podoba się w Polsce?
     - Tu są drzewa, a u nas step. Tu lasy wszędzie - jak zielono musi być latem. Tylko żeby praca dla dzieci była. Tu już urodził się wnuk Mirek, najmłodszy w rodzinie.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska