Obiecany wózek dla Kamila

     Bardzo prywatną prośbę do prezydenta miała Anita Piotrowska: - To jest Kamil - wskazała na 16-letniego chłopaka, - dostał wózek inwalidzki, ale jest on już za mały, bo chłopak urósł 20 centymetrów. Na kolejny musi czekać 1,5 roku. To absurd!
     - No tak, to oczywiście jest absurd. Weźmiemy od pani namiary i postaramy szybko wymienić wózek na większy - obiecał Andrzej Wiśniewski.
     Dyskusję zdominowały jednak problemy całego miasta.
     Sprawą nabrzeża portowego Wisły interesował się Zdzisław Szymański: - Dlaczego tak późno zaczęto sprzątać ten teren? _Prezydent, przyznał mu rację, ale podkreślił, że porządkowanie basenu portowego właśnie trwa.
     - Problemu Wisły nie można rozwiązać na szczeblu tylko i wyłącznie lokalnym. W przyszłym roku planujemy zagospodarować ten teren przez: stworzenie miejsc parkingowych i utwardzenie nawierzchni. Postaramy się aby to miejsce było zachętą do odwiedzenia Grudziądza - zapewniał Wiśniewski.
     Funkcjonowanie MZK jest tematem, który jak bumerang powraca podczas wszystkich spotkań włodarza Grudziądza z mieszkańcami kolejnych osiedli. Tym razem żaliła się Beata Wieczorek - Kierowcy zatrzymują autobusy kilka metrów od zatoczek przystankowych. Ludziom starszym i inwalidom ciężko wtedy wysiadać i wsiadać. Wiele razy zwracałam na to uwagę, ale skutek był tylko na dwa, może trzy tygodnie.
     - Zasygnalizuję ten problem zarządowi spółki, aby zwrócić kierowcom uwagę i uczulić ich na takie zachowanie - zapewniał Andrzej Wiśniewski.
     Wydłużenie czasu otwarcia szaletu miejskiego przy ulicy Piaskowej postulował Stanisław Skowroński. - Toaleta jest otwarta tylko w godzinach 10.00-16.00 i to w dodatku tylko w dni robocze. A co ze świętami?
     - Chcieliśmy wydłużyć czas otwarcia tych toalet, ale jest to uwarunkowane ekonomią. Staramy się, żeby były czynne w czasie największego ruchu. Ale dobrze, pomyślimy czy nie wydłużyć czasu otwarcia do godziny 18.00. Jednak wtedy znajdą się tacy, którzy potrzebę skorzystania poczują i o 20.00, i o 22.00 - stwierdził Andrzej Wiśniewski.
     Podczas spotkania w Bursie Jerzy Nitkowski dopytywał o możliwość utworzenia placu zabaw. - _Na osiedlu Kopernika doliczyłem się 16. placów zabaw, które są w opłakanym stanie. Czy nie dałoby rady zrobić jednego, ale dużego, ogrodzonego, takiego z prawdziwego zdarzenia, ogrodzonego?
     _Andrzej Wiśniewski zapewnił, że taką sugestię przekaże zarządowi Spółdzielni Mieszkaniowej.
     - To bardzo dobrze, że w Grudziądzu utworzono studia dzienne, ale trzeba pomyśleć jak studentów zatrzymać w mieście. Trzeba stworzyć dla nich miejsca pracy - mówił Jerzy Brudecki.
     - Kształcenie i zdobywanie zawodu to jedna sprawa, a miejsca pracy to druga. Sama uczelnia daje pracę. Zarabiają też restauratorzy, osoby które wynajmują studentom mieszkania. Miejsc pracy nie tworzy prezydent tylko lokalny biznes, instytucje i rynek. Władza może tylko tworzyć warunki do ich powstawania i rozwój -_ skwitował prezydent.
     Podczas spotkania mieszkańcy osiedli Kopernika, Chełmińskiego i Kawalerii Polskiej poruszali także tematy związane z czystością Rudnika, braku miejsc parkingowych na osiedlach i nielegalnego handlu na pasażu, przy alei 23 Stycznia.