Ludzie mówią

     Na ulicy Krokusowej...
     ... po obu stronach jezdni jest tragicznie brudno. Spaceruję tamtędy i nie mogę się nadziwić, że nikt na to nie reaguje. Niedawno uczestniczyłem w uroczystości weselnej w pobliskim kościele. Brało w niej udział wielu gości spoza Włocławka. Było mi wstyd, że musieli oglądać bałagan na tej ulicy.
     Jestem ciekaw...
     ... ile kosztowała ochrona przemarszu kibiców z Łodzi w kordonie policyjnym? Rozumiem, że sport to piękna sprawa, ale u nas wciąż, szczególnie na meczach piłki nożnej, nie jest bezpiecznie. Aby dzieci, wychodzące ze szkół, nie były zaczepiane, trzeba zatrudniać agencje ochroniarskie. A to słono kosztuje! Tutaj zafundowano kibicom święty spokój za pieniądze podatników.
     Co się dzieje...
     ... z pomieszczeniami po starej kotłowni przy ulicy Olszowej? Ru-dera straszy, zbierają się tu różne podejrzane grupki, dzieciaki mają miejsce do zabawy - oby nie doszło tu do nieszczęścia!
     Tym, którzy krytykują hipermarkety...
     ... otwarte w niedziele i święta chcę przypomnieć, że zmienił się charakter pracy wielu ludzi. Ci, którzy mają zajęcie często wykonują tę pracę do późnych godzin popołudniowych. A jak zatłoczone są wtedy "Tesco" czy "Real", szczególnie w piątki, nie muszę mówić. Ja sam z rodziną robię zakupy najczęściej w niedzielę rano, ponieważ oboje z żoną pracujemy także w soboty. Jakoś nie czuję się z tego powodu gorszy.