25 lat od wybuchu wolności

     30 tys. osób uczestniczyło w uroczystej mszy św. z okazji 25-lecia "Solidarności", którą na placu przy pomniku Poległych Stoczniowców odprawił specjalny wysłannik papieża Benedykta XVI metropolita krakowski abp Stanisław Dziwisz.
     Abp Dziwisz w homilii podkreślił, że także dziś "Solidarność" musi walczyć o prawa pracownicze. Jana Pawła II nazwał "ojcem "Solidarności". - Czy jest bardziej stosowne miejsce, w którym można dzisiaj wyśpiewać dziękczynne Te Deum - pytał były osobisty sekretarz Jana Pawła II.
     W mszy wzięli udział Lech Wałęsa, prezydent Aleksander Kwaśniewski i liczne delegacje zagraniczne, które przybyły na obchody.
     Historyczną bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej przystrojono kwiatami oraz wizerunkami Matki Boskiej Częstochowskiej i Jana Pawła II - jak podczas sierpniowego strajku.
     "W majestacie prawa ograbiona, niszczona - dziś ma swoje święto" - głosił wywieszony na bramie transparent. W czasie gdy na trybunę dla gości honorowych wchodzili m.in. Wałęsa i Kwaśniewski z tłumu rozległy się gwizdy, ludzie zaczęli skandować: "Złodzieje" i "Precz z Komuną".
     Sierpień 1980 zapoczątkował nową epokę w dziejach Europy i świata - podkreślali w Gdańsku uczestnicy obrad międzynarodowej konferencji "Od Solidarności do wolności". "Solidarność" - oceniali mówcy - uruchomiła lawinę przemian na kontynencie europejskim, począwszy od upadku muru berlińskiego po pokojowe rewolucje w Gruzji i na Ukrainie. W sesji zamykającej konferencję wystąpili m.in. prezydenci: Polski, Gruzji, Ukrainy, Czech, Serbii, Niemiec i Węgier oraz goście z USA.
     "Solidarność" okazała się drogą do wolności - podkreślał Aleksander Kwaśniewski. "S" odmieniła oblicze "zimnowojennego świata" - zaznaczył. Prezydent wyraził też satysfakcję, że świat uczestniczy w obchodach. Wałęsa podkreślał, że dzieło "S" było potrzebne, aby "uruchomić nową epokę, bez bloków, bez podziałów - epokę intelektu, informacji i globalizacji".
     W Gdańsku niezależne obchody zorganizowała grupa działaczy Wolnych Związków Zawodowych.