"GAZETA", SŁUCHAM!

     Czytelnik z powiatu bydgoskiego: - Chyba najwyższy czas, aby w sprawie marnowania naszych pieniędzy przez Narodowy Fundusz Zdrowia zorganizować akcję społecznego nieposłuszeństwa. Dlaczego mamy płacić składki, skoro nikt nie gwarantuje, że w zamian za nie w razie potrzeby możemy liczyć na pełną opiekę lekarską?
     Czytelnik z Bydgoszczy: - Media podały, iż kasjerki w niektórych marketach są tak terroryzowane, że aby nie tracić czasu na chodzenie do toalety, zakładają pampersy. Efekt tych informacji jest taki, że klienci robią sobie z pracujących tam kobiet niewybredne żarty. Moja żona jest kasjerką i już nieraz przez takich żartownisiów płakała. Media zrobiły ludziom niedźwiedzią przysługę.
     Czytelniczka z powiatu nakielskiego: - Panowie z lewicy nie mogą się odkleić od swoich, dających im wielkie dochody stanowisk. To i chwytają się różnych sposobów, aby przetrwać. Tak też oceniam zachowanie marszałka Cimoszewicza. Bo w odróżnieniu od wielu innych Polaków ja uważam, że jego postępowanie - łącznie z tym, co stało się podczas obrad komisji orlenowskiej - jest dokładnie przemyślaną akcją. A gra toczy się o dalsze wpływy polityczne i wielkie pieniądze.
     Czytelnik z Bydgoszczy: - Jak pan Cimoszewicz może zabierać głos w sprawach kraju, skoro sam w to, iż w Polsce będzie lepiej raczej nie wierzy? Do takiego wniosku doszedłem, kiedy usłyszałem, że jego dzieci związały swoją przyszłość z USA.
     Czytelnik z powiatu chełmińskiego: - Apeluję, by tym razem wszyscy uprawnieni wybrali się na wybory. Może dzięki temu uda się wyeliminować z parlamentu tych, którzy chcą tam zostać aż do emerytury, mimo że nie mają za grosz predyspozycji do pracy parlamentarnej. Co najwyżej - do załatwiania własnych spraw.
     Andrzej z Bydgoszczy:- Przez 15 lat nasz wymiar sprawiedliwości nie uporał się ze sprawą FOZZ i dzięki temu zamieszana w nią pani Chim może teraz - z powodu przedawnienia - cieszyć się wolnością. Tam w grę wchodziły wielkie pieniądze. To i pomogły one w tym, aby sprawę tę rozpatrywano szczególnie opieszale.
     Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.