Tydzień temu w lesie przy ul. Kustronia znaleziono skład bomb, które w ziemi zakopali hitlerowcy. Przeleżały w niej 60 lat, nieco ponad 100 metrów od najbliższych domów. Eksplozja wszystkich 11. ćwierćtonowych ładunków zmiotłaby z powierzchni ziemi mieszkania pół tysiąca grudziądzan. Wielu mogło stracić życie.
Wydarzenia sprzed tygodnia dobitnie pokazały jak wielkie niebezpieczeństwo może kryć się pod zaledwie kilkudziesięciocentymetrową warstwą ziemi.
Dziś nikt nie ma już wątpliwości, że teren, chociaż w pobliżu ostatniego znaleziska, trzeba dokładnie przeszukać. - Otrzymaliśmy oferty dwóch firm, zajmujących się tym profesjonalnie - mówi Hubert Gawin z grudziądzkiego centrum zarządzania kryzysowego. - Wysłaliśmy też zapytanie do wojska, czy byłoby skłonne do przeprowadzenia takich poszukiwań.
_Podobne pismo do dowódcy jednostki sapersko-minerskiej w Chełmnie skierował także podinsp. Janusz Brodziński, komendant grudziądzkiej policji.
_Temat ostatniego znaleziska zdominował obrady Zespołu Reagowania Kryzysowego, które miały się zakończyć wczoraj wieczorem. Szefowie grudziądzkich służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo mieli wypracować wspólne stanowisko w tej sprawie i przedstawić je prezydentowi miasta.
**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Makabryczny żart męża "Królowej Życia". Kobiety mu tego nie darują
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc