Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taka wielka pustka

Redakcja
Śmierć Jana Pawła II nie była zaskoczeniem, ale jednak była szokiem wszystkich. Wczoraj uprzytomniliśmy sobie, kogo naprawdę straciliśmy.
Taka wielka pustka

      Aleksander Kwaśniewski, prezydent RP:- Polska i Polacy mają szczególny dług wobec Jana Pawła II. Nie byłoby polskiej wolności bez papieża Jana Pawła II.
      Ksiądz Jan Tyrawa, biskup bydgoski:- Papież nas wszystkich zjednoczył, został pasterzem jednoczącym wokół siebie ogromną owczarnię, która przekroczyła granice jednego wyznania. Papież potrafił zjednoczyć wokół siebie właściwie cały świat. Wszyscy czuli z nim jedność i więź, niezależnie od wyznawanej religii.
      Romuald Kosieniak, wojewoda kujawsko-pomorski:- Otrzymaliśmy wielki dar żyjąc w czasach pontyfikatu Jana Pawła II. Jeśli udało nam się nie tylko słuchać jego głosu, ale także usłyszeć go i zrozumieć, tym dar ten jest większy dla ludzi i całego świata.
      George W. Bush, prezydent USA:- Wszyscy papieże należą do całego świata, ale Amerykanie maja specjalny powód, aby kochać tego człowieka z Krakowa. W czasie wizyt w USA papież mówił o naszej opatrznościowej konstytucji, o nie podlegających dyskusji prawdach o ludzkiej godności, o naszej Deklaracji Niepodległości i płynących z nich błogosławieństwach wolności.
      Antoni Mężydło, poseł PiS z Torunia:- Uświadomiłem sobie, że jednak istnieje pewna ciągłość, bo wydaje nam się, że religia, Bóg to coś takiego odległego, nierzeczywistego. Świat, w jakim żyjemy i media sprawiły, że cały czas byliśmy obecni przy przechodzeniu z obecnego do tamtego życia i myślę, że to nas zbliżyło do Boga. Ta godność śmierci, która była zachowana sprawiła, że Bóg stał się bardziej rzeczywistością, a nie tylko symbolem i nasze przejście przez granicę śmierci stało się bardziej rzeczywiste. Dziś samo zjawisko Chrystusa, który jest Bogiem i człowiekiem zostało nam bardziej przybliżone. Ale najważniejsze, że życie pozagrobowe stało się czymś realnym. Wierzymy, że papież zostanie świętym i z nieba nas będzie obserwował i będziemy się starali wykonywać to, czego nas nauczył.
      Wojciech Mojzesowicz, poseł PiS z Bydgoszczy:- Najpierw, chyba jak wszyscy, odczułem wielki smutek. Zastanawiam się, ile z tego, co głosił i nauczał przez 26 lat Jan Paweł II, zostanie w naszych sercach i umysłach. To właśnie będzie prawdziwa miara tego, jak głębokie było nasze przywiązanie do Ojca Świętego. Ja wierzę jednak głęboko, że jego przesłanie zapadnie głęboko w nasze dusze i zaowocuje tym, że będziemy zmieniać się na lepsze.
      Ksiądz prowincjał Dariusz Kowalczyk z prowincji wielkopolsko-mazowieckiej Towarzystwa Jezusowego:- Papież był ojcem. Nie tylko katolicy, ludzie wierzący, odbierali go w ten sposób. Był kimś, kogo obecność czyniła świat bardziej bezpiecznym i swojskim. Czyniła tę rzeczywistość bardziej domową. Tej nocy wielu czuje się tak, jakby straciło ojca.
      Kofi Anan, sekretarz generalny ONZ:

- Był niezmordowanym oprędownikiem pokoju.
Taka wielka pustka


      Teresa Piotrowska, posłanka PO z Bydgoszczy: - Od pewnego czasu chyba się spodziewaliśmy tej wiadomości, ale staraliśmy się ją oddalić. Myśleliśmy, że papież jeszcze tak po ludzku będzie z nami. Teraz będzie z nami już po bożemu, z tamtej strony. Mam nadzieję, że to, co zostanie po Jego pontyfikacie odmieni nas. Będziemy chcieli Go naśladować, wcielać w życie Jego nauczanie, będziemy chcieli być lepsi, zmieniać świat. Oby tak było, oby tak się stało.

      Stefan Pastuszewski (poeta, radny Bydgoszczy):- Zacząłem się modlić "Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie", bo tak my, chrześcijanie, się modlimy. I zaraz ogarnęła mnie myśl, że pustka się zrobiła, bo mimo wszystko liczyłem na kontynuację misji Ojca Świętego, szczególnie w Polsce, gdzie mamy kryzys moralny. To świadectwo cierpienia, które obserwowaliśmy, daje jednak nadzieję, że papież dalej będzie na nas oddziaływał, że ta tragiczna chwila zrobi dla nas coś dobrego, obudzimy się, zaczniemy być inni, moralnie lepsi. Miałem szczęście dwukrotnie rozmawiać z Ojcem Świętym i mam poczucie, jakbym osobiście dotknął wielkiej historii.
      Jacques Chirac, prezydent Francji:- Głęboka żałoba objęła Francję, a także wszystkich Francuzów, którzy przynależą do Kościoła katolickiego.
      Katarzyna Januszak, bydgoszczanka, studentka i nauczycielka:- Jest we mnie straszny żal i smutek. Chyba każdy z nas czuje się osierocony. Mam 23 lata, po raz pierwszy w życiu czułam wiedziałam, że ludzie pierwszy raz na całym świecie modlą się o to samo. Proszę popatrzeć, pod bazylikę co chwilę podjeżdżają nowe samochody, przychodzą coraz to nowi ludzie, ale wszyscy czujemy się trochę zagubieni i oszołomieni.
      Kardynał Franiszek Macharski, metropolita krakowski:- Pan jest z nami, a Jan Paweł II jest w objęciach Trójcy Świętej.
      Tadeusz Zwiefka, europarlamentarzysta PO:- To przede wszystkim smutek. Ale myślę, że każdy z nas chyba do tej informacji się przygotowywał. Mnie cały czas w głowie czai się myśl, że to, co w nas dziś powinno dominować, to wdzięczność za to, że Ojciec Święty był. Taki, jaki był.

      Rafał Kwietniewski, po studiach we Wrocławiu do Bydgoszczy przyjechał do pracy:- Potrzeba jedności i wiara skłoniły mnie do tego, żeby przyjść teraz do bazyliki i modlić się za papieża. To trudna chwila dla Kościoła, dla zwykłych ludzi. Czekają nas trudne dni. Będę modlił się również za przyszłego papieża, ponieważ poprzeczka została postawiona bardzo wysoko. Przyszłemu papieżowi będzie trudno kierować Kościołem.
      Gerhard Schroeder, kanclerz Niemiec:- Jan Paweł II zmienił nasz świat.
      Włodzimierz Cimoszewicz, marszałek Sejmu:- Jan Paweł II to nasz Najwybitniejszy Rodak, Człowiek, który wywarł ogromny wpływ na współczesną historię świata, w tym na oblicze naszego kraju i kontynentu europejskiego. Jego głęboka mądrość i dobroć pozwalały mu kształtować miliony ludzi na całym świecie. Jego nauczanie miało i ma wpływ na dokonywane przez nas wybory w życiu codziennym. Władysław Skrzypek, prezydent Włocławka: - Poczułem wielki ból, ogromny żal. Wciąż nie mogę w to uwierzyć i pogodzić się z tym faktem. Odszedł wielki człowiek, o niespotykanej sile ducha, mądrości i dobroci. Nie kryję łez, to było tak samo, jakby odszedł mój ojciec.
      Tadeusz Laska z Bydgoszczy:- Czuję smutek, ale i trochę radości, że papież odszedł tam, gdzie chciał. My też tego chcieliśmy, żeby już nie cierpiał, żeby było mu dobrze, bo ostatnie chwile były trudne dla niego i dla nas.
      Tomasz Królak, wiceprezes Katolickiej Agencji Informacyjnej:- Niedobrze byłoby, gdyby wątek utraty zdominował dar, jakim był pontyfikat. Naturalne, że wzruszamy się, żalimy, zasmucamy, ale myślę, że najgorszą przysługą oddaną papieżowi byłoby spuszczenie głowy i rozpacz. Po pierwsze - to niechrzecijańskie. Po drugie - w tym pontyfikacie jest tak potężny potencjał, że można z niego czerpać, iść do przodu, również radośnie, choć życie dostarcza różnych udręk, choć boli mniej lub bardziej. I to byłaby największa przysługa, jaką wyświadczylibyśmy papieżowi, a przede wszystkim Temu, którego on był przez 26 lat największym śladem na ziemi.
      Paul Martin, premier Kanady:- Ten dumny syn Polski, który kierował Kościołem katolickim przez 26 lat, wywarł niezwykły wpływ na świat, nie tylko jako przywódca duchowy, ale także jako prawdziwy apostoł pokoju.
      Grażyna i Dariusz Malakowie z Pawłówka:- Przez wszystkie lata on po prostu był, czuwał nad nami, a teraz czujemy pustkę. Tu zawarliśmy ślub, ja byłem tutaj ochrzczony, tu przystąpiłem do Pierwszej Komunii. Musieliśmy przyjechać do bazyliki. Mamy łzy w oczach.
      Anna Sobecka, poseł LPR z Torunia:- To dla mnie zbyt duży szok. Ja ciągle wierzyłam, że Pan Bóg nam Go zostawi. Cóż, stało się inaczej. Wierzę jednak, że cała Jego nauka i ogromne dziedzictwo, które po sobie zostawił, zapadną głęboko w nasze serca. Ciągle mam na myśli słowa papieża, które zapoczątkowały jego pontyfikat: "Nie lękajcie się. Otwórzcie drzwi Chrystusowi". Jeśli te słowa zaowocują, to myślę, że świat stanie się lepszy. Wierzę w to głęboko.
      Andrzej Wiśniewski, prezydent Grudziądza:- Pomyślałem, że Polska i cały świat będą odtąd już inne, uboższe o coś, co trudno mi w tej chwili wyrazić. Powinniśmy się modlić, za Niego, ale także za siebie, byśmy byli w stanie sprostać testamentowi, który po sobie zostawił.
      Grażyna Ciemniak, poseł SLD z Bydgoszczy:- Wierzyłam, że jednak uda mu się pokonać chorobę. Niestety, odszedł od nas na zawsze. To strata dla Polski i całego świata, której rozmiary trudno na razie jeszcze sobie w pełni uświadomić.
      Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia:- Skończyła się pewna historia, bo odszedł papież największy w liczącej dwa tysiące lat historii Kościoła i najbardziej znany, najlepszy Polak w tysiącletniej historii Polski. To jest nieprawdopodobne przeżycie. Kilka godzin wcześniej zarządziłem, by w razie informacji o śmierci papieża w mieście włączono syreny. W sobotę była rocznica nadania Ojcu Świętemu honorowego obywatelstwa Inowrocławia, nie mogłem uczestniczyć we mszy świętej o godzinie 17, poszedłem na Drogę Krzyżową na godzinę 20 i potem na mszę. Wtedy zawyły syreny. Mam poczucie pewnej pustki i świadomość, że coś się skończyło. Na każdym zakręcie naszej historii dodawał nam bezpieczeństwa i otuchy. Myślę, że będzie nam lepiej, jeśli będziemy sięgać do tego, co nam zostawił, czego nauczał.
      Karolina Kufel, bydgoszczanka, bezrobotna:- Drugiego takiego człowieka nie było i nie będzie.
      Dagmara Witt, studentka UMK:- Pomyślałam, że to nieprawdopodobne, że będzie z nami zawsze. Liczyłam na cud, że jeśli wszyscy na całym świecie, niezależnie od religii, modlą się o zdrowie i tak go kochają, bo przecież jest to człowiek najbliższy Bogu, to stanie się cud.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska