Ręczymy za Park

     Zadaniem Grudziądzkiego Parku Przemysłowego jest przygotowywanie terenów pod potrzeby przyszłych inwestorów, m.in. uzbrajanie działek. Można na to uzyskać dotację z Agencji Rozwoju Przemysłu, ale pod warunkiem, że kredyt zostanie poręczony przez miasto. Kwota maksymalnego zabezpieczenia, jaką zaproponowano radnym to 10 mln zł.
     Większość grudziądzkich radnych nie miała wątpliwości, że zgoda na poręczenie kredytu powinna być wydana. - Działalność Parku jest rzeczą dobrą. Stwarza szansę na pracę, realną pracę, dla osób, które mają trudności z jej znalezieniem - mówiła Małgorzata Kufel, przewodnicząca klubu radnych SLD.
     Większościowym udziałowcem Grudziądzkiego Parku Przemysłowego jest miasto, które posiada 70 procent wszystkich udziałów w spółce. 9 udziałów ma OPEC, a pozostałe gmina i powiat Grudziądz. Miejska spółka cieplna ma być głównym dostawcą energii do firm zainteresowanych inwestowaniem w Parku.
     Prezesem GPP jest Joanna John Błażyńska, która jako zastępca kierownika Wydziału Promocji i Rozwoju grudziądzkiego Urzędu Miejskiego, pracuje nad utworzeniem Parku.
     - Za prowadzenie spółki nie otrzymuję żadnego wynagrodzenia - Joanna John-Błażyńska zapewniała radnych. Do czasu aż Park wypracuje własne zyski, jako wolontariusze pracują także pozostali członkowie zarządu GPP oraz Rady Nadzorczej.
     Kilka dni temu Park został wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego. Na dobre ruszyć ma na początku lipca. Teraz trwają negocjacje z dwa amerykańskimi firmami chętnymi zainwestować swoje pieniądze w Grudziądzu. Jedną z branży celulozowej i drugą zajmującą się przetwórstwem spożywczym.