Urząd nie szkodzi

     Kłamstwa, nierzetelne kontrole, brak konsultacji, faworyzowanie konkurencji, a w efekcie podjęcie niesłusznej decyzji - to tylko niektóre z zarzutów, jakie mieszkańcy Grabowca postawili grudziądzkiemu Starostwu. Poszło o rekultywację wyrobiska żwirowego.
     O konflikcie w ciągu ostatniego roku "Pomorska" pisała wiele razy. Przypomnijmy, że mieszkańcy Grabowca, swoją ziemię wydzierżawili firmie "EKO-Zieleń", która zobowiązała się do zrekultywowania terenu, tak, aby w przyszłości właściciele mogli na nim posadzić las. Wyrobisko pożwirowe zostało zasypane popiołem.
     Na rekultywację terenu Starostwo Powiatowe w Grudziądzu zgodziło się we wrześniu 2003 roku. W grudniu 2004 roku, pozwolenie jednak cofnięto. Po kontrolach przeprowadzonych przez pracowników Starostwa oraz Inspekcję Ochrony Środowiska. Wykazały one, że składowanie popiołów, jakie ma miejsce w Grabowcu, nie ma nic wspólnego z rekultywacją terenu.
     Właściciele działki twierdzą, że cofnięcie pozwolenia na rekultywację, było niesłuszne, a dla nich szkodliwe. Stracili bowiem dochody z dzierżawy terenu firmie "EKO-Zieleń". Na działce nie zarobią także w przyszłości, bo nie uda się im uzyskać dotacji na zalesienie terenu.
     Decyzję Starostwa właściciele działki zaskarżyli do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Skargę na "szkodliwe działania" urzędu powiatowego złożyli także na ręce Adama Olejnika , przewodniczącego Rady Powiatu.
     Radni Powiatu zapoznali się z argumentami właścicieli działki w Grabowcu oraz wyjaśnieniami przygotowanymi przez starostę Halinę Kowalkowską.
     Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu postanowili odrzucić skargę. Takie stanowisko przyjęło 13. z 14. radnych biorących udział w obradach. Jeden radny wstrzymał się od głosu.
     **