Z plotką nie wygramy

     Sugerowano, że kiedy działalność sanepidu zostanie drastycznie ograniczona, pomieszczenia będą jak znalazł dla Powiatowego Urzędu Pracy.
     - Nic o tym nie wiem, ale informacje, że temat był poruszany na sesji, już do mnie dotarły - mówi Violetta Neuman, szefowa tucholskiego sanepidu. - Chcę wszystkich uspokoić, bo my nic o takich planach nie wiemy i nic nie wskazuje na to, że nasza działalność zostanie zredukowana. Takimi sugestiami jesteśmy zbulwersowani.
     **_Wyremontowane i estetyczne
     Sanepid w Tucholi dzierżawi pomieszczenia od gminy. - Wyremontowaliśmy je - dodaje Neuman. - Władowano tu dużo pieniędzy. Owszem, docierają do nas informacje o rozmaitych planach - od powrotu pod powiat po rejonizację. Nie oznacza to jednak drastycznych ograniczeń i uważam, że takie plotki są po prostu szkodliwe dla naszej instytucji._
     _Sporo niepokojów wywołała likwidacja w Tucholi i Sępólnie laboratoriów, ale, jak wyjaśniają w sanepidach, było to związane z akredytacjami i wymogami Unii Europejskiej. Przypomnijmy, w województwie kujawsko-pomorskim akredytację ma jedynie pięć z nich.
     Walka z plotką
     Co i rusz słychać pogłoski o likwidacjach placówek w Sępólnie i Chojnicach, ale i tam zapewniają, że nie ma w tym krzty prawdy.
     - Z plotką nie wygramy, ale na dziś wiemy, że żadnych decyzji o likwidacji naszej stacji nie ma - uspokaja Iwona Zalewska, szefowa sanepidu w Chojnicach. - Wyobrażam sobie oburzenie mieszkańców, którzy musieliby jeździć do Słupska, gdyby nas tu nie było. Zapewniam, że to tylko plotki. _