Władza wie dobrze

     Chodziło o dostarczony radnym w ostatniej chwili, przed obradami, projekt uchwały o uprawnieniach pracowników MZK i ich rodzin do przejazdów bezpłatnych miejskimi autobusami i tramwajami. Rekomendując radnym, aby włączyli do porządku obrad środowej sesji projekt tej uchwały i podjęli ją, prezydent Grudziądza Andrzej Wiśniewski podkreślał, że przyjęcie tej uchwały pozwoli grupie 250 pracowników MZK na ominięcie prawa podatkowego i uniknięcie w przyszłym roku opłacania podatku dochodowego z tytułu dodatkowych świadczeń.
     Zaskoczenia taką wypowiedzią prezydenta nie kryli przysłuchujący się obradom grudziądzkiego samorządu przedstawiciele instytucji budżetowych, które działają tylko i wyłącznie dzięki podatkom.
     Bez odpowiedzi pozostało pytanie radnego Zdzisława Lewandowskiego (SLD) skierowane do prezydenta Grudziądza; Czy radni mogą brać udział w kombinacjach jak uniknąć płacenia podatku dla Skarbu Państwa. - Słuchając wypowiedzi pana prezydenta Wiśniewskiego, który zachęca radnych do głosowania, aby ominąć prawo, myślałem, że śnię - _powiedział "Pomorskiej" radny Lewandowski. - Nie wydawało mi się to możliwe, żeby człowiek, który twierdzi, że jest stróżem praworządności w Grudziądzu, mógł coś takiego powiedzieć. Niestety, nie myliłem się.
     _Radni nie przychylili się do próśb prezydenta Grudziądza oraz Marka Sikory, prezesa spółki MZK i projektu tej uchwały nie włączyli do porządku sesji Rady Miejskiej.
     W kuluarach podatkowe uniki proponowane przez Andrzeja Wiśniewskiego i Marka Sikorę komentowano jednoznacznie. - Jak można wykorzystywać do tego trybunę Rady Miejskiej i nakłaniać radnych do głosowania popierającego oszustwa podatkowe. Gdyby w innym kraju jakiś lokalny polityk ośmielił się publicznie nakłaniać do niepłacenia podatków krajowych, długo by nie funkcjonował.