Absolutna konieczność

     Korki i pęknięcia
     Zygmunt Kwiatkowski, zastępca przewodniczącego Sejmiku Wojewódzkiego był inicjatorem i organizatorem spotkania w sprawie wybudowania obwodnicy Golubia-Dobrzynia. Posiedzenie z udziałem lokalnych władz samorządowych oraz przedstawicieli sejmiku odbyło się w malowniczej scenerii golubskiego zamku.
     - Z koncepcją budowy obwodnicy wyszedłem już dziesięć lat temu. Teraz, z każdym rokiem, sytuacja ulega pogorszeniu. Golub się dusi. Ruch samochodowy wciąż narasta, tworzą się korki, pod naporem ciężarówek pękają budynki między innymi przy ulicy Hallera i Piłsudskiego - wylicza kasztelan. Jego zdaniem jak najszybsza budowa obwodnicy to absolutna konieczność.
     - Powinna stać się ona priorytetem dla władz samorządowych - uważa Kwiatkowski.
     Nie budować
     Podobne spotkanie odbyło się również w ubiegłym roku. Nie podjęto jednak wówczas żadnych wiążących decyzji, a sprawa rozeszła się po przysłowiowych kościach.
     Tym razem było inaczej. Przedstawiciele lokalnych władz zgodzili się, że obwodnica musi powstać. Powołano komitet roboczy. Jego przewodniczącym został wiceburmistrz Wojciech Kwiatkowski. W skład weszli również: wicestarosta Jan Kuźmiński, zastępca wójta gminy Golub-Dobrzyń Jacek Foksiński oraz Zdzisław Werner jako przedstawiciel Zygmunta Kwiatkowskiego i PTTK.
     - Należy wytyczyć trasę i rozpocząć starania o pieniądze - uważa kasztelan. Według niego szybkie opracowanie przebiegu obwodnicy pozwoli zapobiec w jej miejscu rozpoczęciu budowy innych obiektów, na przykład domów mieszkalnych.
     Za 20 milionów
     Według wstępnego projektu trasa miałaby przebiegać od torów kolejowych ulicą Słuchajską do Toruńskiej, następnie terenami pól, za osiedlem Drwęckim, targowiskiem, w pobliżu PEC, a wylot zostanie zlokalizowany w lesie przy szosie w kierunku Rypina. Aby plany mogły być zrealizowane, m.in. musi zostać wybudowany nowy most.
     Obwodnica, według wstępnych szacunków, może kosztować około 20 milionów złotych. Przy wyliczeniach pod uwagę nie wzięto jednak pieniędzy, które miałyby być przeznaczone na powstanie mostu.