Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie straży, nie będzie fotoradarów. Strażnicy gminni w Kęsowie dostaną wypowiedzenia

Janina Waszczuk
Od stycznia znikną fotoradary.
Od stycznia znikną fotoradary. Aleksander Knitter
Od stycznia przestaje istnieć straż gminna w Kęsowie. Tak radni zdecydowali na sesji.

Radni nie mieli innego wyjścia, byli zobligowani pismem od wojewody kujawsko-pomorskiego. Dwudziestu pracowników dostanie wypowiedzenia do ręki. - Nie będziemy dyskutowali z ostateczną decyzją nadzoru - twierdzi wójt Radosław Januszewski. - Radni przychylili się do decyzji nadzoru, a co będzie dalej? Na razie mówimy "pas". Nie będzie straży gminnej od nowego roku. W całym kraju są nieprzychylne klimaty dla nich. Od nowego roku strażnicy stracą większość uprawnień.

Czytaj: Zabiorą strażnikom przenośne fotoradary

Przypomnijmy, rada gminy 28 maja bieżącego roku podjęła uchwałę zmieniająca tę sprzed czterech lat w sprawie utworzenia straży międzygminnej działającej w dwóch gminach w Gostycynie i Kęsowie. Badana uchwała wpłynęła do organu nadzoru na początku czerwca. Nadzór stwierdził, że niewłaściwe jest takie postępowanie i uchwała jest nieważna. W sumie chodzi o to, że wojewoda uważa, że skutek wypowiedzenia nastąpi 31 grudnia bieżącego roku, a nie 30 czerwca, jak twierdził przewodniczący rady gminy. - Nie zgadzamy się z tą opinią, ale też nie będziemy wojować - dodaje Januszewski. - Radni podjęli dziś tę decyzję, bo musimy dwudziestce ludzi wręczyć wypowiedzenia. Niektórych obowiązują trzymiesięczne wypowiedzenia z pracy, więc najwyższa pora.

Ile jest przeciwników, tylu zwolenników tej instytucji. Na pewno mieszkańcy Żalna nie psioczą na strażników. U nich zdecydowanie poprawiło się bezpieczeństwo we wsi. Ale są głosy, że fotoradary stały albo na początku, albo na końcu wsi. I solą mandaty. - Rozumiem, gdyby były w środku wsi, tam gdzie dzieci idą do szkoły, ale tam, gdzie stoją, to nie poprawiają bezpieczeństwa - mówi jeden z kierowców.

Czy będą chcieli w Kęsowie powołać nową instytucję? Straż gminna w Kęsowie to dwadzieścioro pracowników, mieli do dyspozycji trzy auta i dwa fotoradary. Zysk, jaki wypracowali w zeszłym roku, wynosi 3,5 mln zł brutto. Połowa z tego szła na utrzymanie jednostki. I pensje dla strażników. To nie była największa pozycja w budżecie, dużą kwotę przeznaczają na wysyłki. Tylko w zeszłym roku rachunek od poczty opiewał na 900 tys. zł. Jaka twierdzi wójt, całość była przeznaczana na budowę dróg. - Nie myślę o powołaniu nowej instytucji. Policja jest podstawową instytucją do pilnowania porządku w regionie. W ciągu ostatnich kilku lat gmina dofinansowała zakup dwóch samochodów dla nich, więc myślę, że staną na wysokości zadania i będzie bezpiecznie w naszej gminie - mówi z przekąsem wójt.

- Nie chcę być prorokiem, ale już w przyszłe wakacje okaże się, co się będzie działo na drodze 240. Obyśmy nie musieli rozmawiać o ofiarach w tym miejscu. Teraz kierowcy pilnują się, ale jak znikną fotoradary...

Komendant straży gminnej Tomasz Stoltmann nie chce komentować decyzji radnych. - Rozwiązanie nastąpiło, tak naprawdę to decyzja wojewody, radni przegłosowali - mówi. - Co będzie dalej, to leży w ich gestii. Na pewno jeśli chodzi o procedury kadrowe, wszystko odbędzie się zgodnie z prawem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska