Mieli naprawić krzywdy opiekunom niepełnosprawnych. Ale są nowe podziały

Mowa o projekcie ustawy dotyczącym świadczeń pielęgnacyjnych.

Wiąże się on z ubiegłorocznym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie uznali wówczas za niezgodne z konstytucją zróżnicowanie wysokości świadczenia ze względu na wiek osoby, w którym powstała niepełnosprawność. Opiekunowie dorosłych niepełnosprawnych dostają 520 zł pomocy. Ta kwota nie jest waloryzowana.

Projekt ustawy resort pracy przekazał na początku miesiąca Komitetowi Stałemu Rady Ministrów. To oznaczać może, że chce, by zmianą przepisów zajął się jeszcze obecny Sejm.

Przeczytaj także: Wreszcie jest projekt zmian w świadczeniach dla opiekunów osób niepełnosprawnych. Opiekunowie na jutro zapowiadają protest
Kryterium dochodowe (1000 zł netto) miałoby obowiązywać zarówno rodziców opiekujących się niepełnosprawnymi dziećmi (teraz ich nie obowiązuje), jak i opiekunów dorosłych niepełnosprawnych (obecnie wynosi 664 zł miesięcznie na osobę).

Drugi oprotestowany zapis to obniżenie wysokości świadczenia po ukończeniu 18 (lub 25 lat w razie kontynuowania nauki) lat. Na niepełnosprawne dziecko opiekun na dostawać 1300 zł (od 1 stycznia 2016), a gdy ukończy ono 18 lat (lub 25) - pomoc spadnie do 800 zł.

Na niepełnosprawną osobę dorosłą pomoc wynosić będzie 800 zł.

Dotychczasowych opiekunów ma objąć zasada praw nabytych.

Dobre rozwiązania tego projektu to uznanie opieki nad osobą niepełnosprawną za okres uprawniający do uzyskania zasiłku dla bezrobotnych (w razie śmierci tej osoby). Projekt zakłada też, że część świadczenia dostawaliby opiekunowie, którzy są już na emeryturze (rencie) i jest ona niższa od świadczenia pielęgnacyjnego.

Zastrzeżenia dotyczące wprowadzenia kryterium dochodowego, granicy wieku i zmniejszenia wysokości świadczenia zgłosiły też centrale największych związków zawodowych, a także niektóre sejmiki województw. Resort pracy obstaje, że są niezasadne.

Ministerstwo, zresztą, długo nie upubliczniało w Biuletynie Informacji Publicznej opinii i uwag zgłoszonych do projektu. Pojawiły się - zbiegiem okoliczności - gdy napisaliśmy o tym w czerwcu.

O przekazaniu projektu Komitetowi Stałemu Rady Ministrów wielu zainteresowanych nie wie. Liczyli, że wobec zbliżającego się końca kadencji parlamentu i rządu, ministerstwo pracy kontrowersyjnymi przepisami zajmować się już nie będzie.

Opiekunowie dorosłych niepełnosprawnych nie są zadowoleni z 800 zł. Chcą być traktowani tak samo, jak opiekunowie dzieci, dostawać 1200 zł.

Poza tym ustawa wprowadzi chaos, bo równolegle funkcjonować będzie kilka grup świadczeń, w zależności od tego, kto kiedy nabył do nich prawo.

Monika Cycling, matka niepełnosprawnego (dorosłego już) dziecka, uczestniczka obrad tzw. okrągłego stołu w ministerstwie pracy mówi: - To miała być ustawa dla opiekunów dorosłych niepełnosprawnych, ale ponieważ nas w nią włączono musimy protestować. Kryterium dochodowe już było. Z tego powodu przez kilka lat nie mam płaconych składek emerytalnych. Nie można traktować świadczenia jako pomocy socjalnej.

Dodaje: - W prawa nabyte rodzice nie wierzą. Mieli je opiekunowie dorosłych i co? Jeśli będę chciała podjąć pracę, a synem opiekowałby się mąż, to jakie dostanie świadczenie, wyższe czy niższe?

Iwona Hartwich, przewodnicząca Stowarzyszenia "Mam Przyszłość" ma nadzieję, że nawet gdyby obecny Sejm ustawę przyjął, prezydent Duda jej nie podpisze. - Jesteśmy umówieni z nim na spotkanie - mówi "Pomorskiej". - Czekamy tylko na sygnał od pani minister Sadurskiej, kiedy możemy przyjechać.

Stowarzyszenie na początku września planuje kolejny protest w Warszawie. Również we wrześniu chce wyjechać na protest do Brukseli. Jeszcze zbiera pieniądze na stronie zrzutka.pl.