Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woda ich zalewa

Łukasz Ernestowicz
- Jeszcze kilka dni temu stała tutaj ogromna kałuża, a woda przelewała się na podwórka - pokazuje rękoma Wiesława Wenta, mieszkanka Modrzewiowej
- Jeszcze kilka dni temu stała tutaj ogromna kałuża, a woda przelewała się na podwórka - pokazuje rękoma Wiesława Wenta, mieszkanka Modrzewiowej Fot. Łukasz Ernestowicz
Deszczówka z wyremontowanej ulicy Modrzewiowej wlewa się mieszkańcom na podwórka i do piwnic.

Modernizacja ul. Modrzewiowej miała ułatwić, a nie utrudnić życie mieszkańcom. Po remoncie grudziądzanie muszą "walczyć" z wodą, która wdziera się na ich podwórza z podwyższonej ulicy.

A miało być tak dobrze... Choć ul. Modrzewiowa nie została wyłożona ładną kostką, ani wylana asfaltem, to jednak przed remontem mieszkańcy cieszyli się z tego co otrzymają - nawierzchni z gruzu przysypanego piaskiem. Byli zadowoleni, że przynajmniej trakt zostanie wyrównany.

Ale jak tylko na drogę wyjechały pierwsze maszyny wysypujące gruz budowlany, modernizacja wzbudziła obawy.

- Jaką mamy pewność, że w gruzie nie ma zmielonego azbestu? - pytała pod koniec czerwca w "Pomorskiej" jedna z mieszkanek ulicy.

Niedociągnięcia wyszły po remoncie
Jednak prawdziwe problemy mieszkańców zaczęły się kiedy droga gruntowa została w końcu wyremontowana.

- Po ostatnich ulewach ulica zaczęła się rozmywać, a część piachu, którym przysypano gruz spłynęła na chodnik i posesje - mówi Marianna Studzińska, mieszkanka Owczarek. - W dodatku firma, która wyrównywała ulicę zakryła studzienki, do których część wody mogłaby spływać. Teraz je odkopują.

- W dodatku cała ulica została podniesiona o kilkanaście centymetrów, a woda spływa z niej prosto na nasze podwórka - denerwuje się Kazimierz Olzak, mężczyzna w średnim wieku. - Musiałem okopać ziemią bramę i okienka do piwnic, żeby mnie nie zalało.

Drogę wyrównywała firma Delta na zlecenie urzędników wydziału dróg w Ratuszu. Jak twierdzą robotnicy przedsiębiorstwa, studzienki zostały zakopane zgodnie z technologią wykonywania robót zamówioną przez urzędników: - Najpierw kładzie się nową nawierzchnię, a dopiero później podnosi do jej wysokości studzienki i hydranty. Inaczej podczas prac zniszczyłyby je maszyny budowlane - tłumaczą pracownicy Delty.

- Tylko dlaczego gruz i piach został wysypany bezpośrednio na dziury, co podniosło ulicę? - pytają zbulwersowani mieszkańcy.

Urzędnicy nie mają zastrzeżeń
- Trakt został najpierw wykorytowany, a dopiero później wysypano 15 centymetrów betonu - odpowiadają pracownicy biura prasowego w Ratuszu. - Nie mamy zastrzeżeń do wykonania prac. Na tej ulicy nie ma kanalizacji deszczowej, więc problem związany z kałużami może się pojawiać po większych opadach. Po 2010 roku planujemy gruntowną modernizację tej ulicy.

- To nieprawda, że ulicę wykorytowano i wybrano starą nawierzchnię! A najlepszym dowodem na to, że Modrzewiowa została podniesiona o kilkanaście centymetrów, są przysypane gruzem właśnie na taką głębokość studzienki! - bulwersuje się Marianna Studzińska i zastanawia się jak teraz urzędnicy naprawią swój błąd?

Niestety wczoraj urzędnicy nie odpowiedzieli nam na to pytanie. Jak tłumaczyli pracownicy biura prasowego, osoba nadzorująca remont Modrzewiowej jest na urlopie zdrowotnym, a kierowników nie było w Ratuszu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska