Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Horonziak odpiera zarzuty NSZZ "Solidarność"

(d)
- Kolejne wystąpienie NSZZ "S" Pracowników Oświaty przeciwko mnie, w stanowisku podpisanym przez przewodniczącego Wojciecha Jaranowskiego, traktuję jako ewidentny zabieg promujący własny związek i osobę w świetle wydarzeń z ostatnich tygodni, ze związkami zawodowymi w tle - pisze w swoim oświadczeniu Arkadiusz Horonziak, zastępca prezydenta Włocławka

Od kilku miesięcy trwa zacięty spór Arkadiusza Horonziaka z Wojciechem Jaranowskim. A wszystko kręci się wokół zmian, jakie wprowadziły, lub chcą wprowadzić władze Włocławka. Po wielu pyskówkach, oświadczeniach do mediów i decyzji wojewody przyznającej rację magistratowi, nadszedł czas na kolejną odsłonę tego sporu. Arkadiusz Horonziak skomentował ostatnie wypowiedzi przedstawicieli NSZZ "S"

- Po pierwsze: Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, że brak opinii związków zawodowych przy tworzeniu zespołów szkół jest jak najbardziej zgodny z prawem, czym w całej rozciągłości przyznał rację prezydentowi miasta, a nie związkom - pisze Arkadiusz Horonziak

- Po drugie: artykuły w "Gazecie Pomorskiej" z 21 września oraz 14 października publicznie ukazały typowanie do nagród prezydenta przez zarządy związków zawodowych "określonych swoich", co wywołało dużą "konsternację" wśród większości związkowców i nie tylko.

- Podziwiam troskę pana przewodniczącego W. Jaranowskiego o Gimnazjum nr 6, w którym reprezentuje go wiceprzewodnicząca związku. Chcę tylko publicznie zapytać, gdzie byli pan W. Jara-nowski i związek zawodowy, gdy jedna z wcześniejszych dyrektorek razem z księgową przez kilka lat wyłudziły z kasy szkoły sto kilkadziesiąt tysięcy złotych, za co zostały skazane (wyrok sądu z grudnia 2008 r.). (...).
Chcę zapytać, gdzie był pan przewodniczący, gdy poprzedni dyrektor Gimnazjum nr 6 prowadził działalność gospodarczą, pełniąc funkcję dyrektora. Wiedziało i dyskutowało o tym całe środowisko oświatowe, tylko związek był ślepy? Może dlatego, że ów dyrektor jest członkiem tego związku.

Twierdzi pan przewodniczący, iż naruszam czyjeś dobra osobiste, to nie pan, panie przewodniczący, zrobi z tym porządek, zawiadomi prokuraturę, sąd... Chętnie pocierpię za to, że mówię prawdę.
A prawda o Gimnazjum nr 6 jest taka: - 146 uczniów, w tym 5 nie realizujących obowiązku szkolnego, - 24 nauczycieli na 20 etatach, - 15 pracowników administracji i obsługi na 14 etatach, - średnia frekwencja 60-80 proc. - przelicznik procentowy na 1000 uczniów - 140 nauczycieli przy średniej krajowej 84, a unijnej jeszcze niższej - najwyższy koszt miesięczny utrzymania jednego ucznia w mieście.

Prawdą jest także brak jakiegokolwiek konkretnego pomysłu związku zawodowego na zagospodarowanie budynku. O czym ja już nie słyszałem od związku?: gimnazjum akademickie, przedszkole, Centrum Kształcenia Ustawicznego, teraz Centrum Doskonalenia i Edukacji. (...).
Pan przewodniczący Jaranow-ski mami także czytelników edukacyjną wartością dodaną w Gimnazjum nr 6. Odpowiem czysto teoretycznym przykładem. Są dwie szkoły, do jednej przychodzą uczniowie z samymi jedynkami, do drugiej z samymi piątkami. Po badanym okresie czasu ci z jedynkami w połowie dostali dwóje. Ci z piątkami w dalszym ciągu piątki. Wartość dodana do szkoły z jedynkami wynosi plus 50 proc. z piątkami - zero. Pierwsza szkoła jest o 50 proc. lepsza od drugiej w wartości dodanej. I na tym to polega.

Nigdy nie deprecjonowałem i nie deprecjonuję osiągnięć nauczycieli czy uczniów żadnej ze szkół. Ale w przypadku Gimnazjum nr 6 mówię o zupełnie innych sprawach, niż te, na które powołuje się związek zawodowy "S". Ja mówię o faktach, a związek zawodowy o polityce i futurologii. Czas najwyższy, żebyśmy wszyscy mówili o faktach.

Arkadiusz Horonziak zastępca prezydenta Włocławka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska