Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Toruń szuka pieniędzy, a potem nowych zawodniczek

(jp)
, jedna z liderek toruńskiego zespołu.
, jedna z liderek toruńskiego zespołu. Szymon Stolarski
Za kilka dni kontrakt z Energą podpisze Marta Jujka. To jednak dopiero początek budowania nowego zespołu "Katarzynek".

Zmian będzie sporo, na pewno znacznie więcej niż rok temu. Przyczyną jest przede vwszystkim niepowodzenie sportowe, bo inaczej nie sposób określić szóstego miejsca w lidze. Ta drużyna od trzech lat była budowana, ale w poprzednim sezonie osiągnęła apogeum możliwości. Dlatego kadrę trzeba było mocno przewietrzyć i niewiele dziewcząt ze starego składu pozostanie w Toruniu.
Dwie listy Energi
Na dziś pewne tego mogą być Emilia Tłumak, Róża Ratajczak i Monika Krawiec. Torunianie nie są zainteresowani przedłużeniem kontraktów z koszykarkami zagranicznymi (może poza Jeleną Maksimović, ale szanse na to nie są wielkie). Nawet wychowanka klubu Paulina Olszak dostała wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. - Paulina wiele u nas się nauczyła i może spokojnie próbować szczęścia w I lidze. Tam będzie miała znacznie więcej możliwości do grania i dalszego rozwoju - wyjaśnia dyrektor Energi Krystyna Bazińska.

Na razie bilans zmian kadrowych jest ujemny. Lista nazwisk, z którymi klub się pożegnał, jest bardzo długa, znacznie dłuższa od listy nabytków. Na niej znajdziemy na razie trzy koszykarki: Leah Metcalf, Weronikę Idczak i Charity Szczechowiak.

"Katarzynki" nie miały dotąd szczęścia do zagranicznych rozgrywających (wystarczy przypomnieć Navondę Moore czy Micaelę Cocks). Czy teraz będzie lepiej? - Jestem o tym przekonany. Leah ma duże doświadczenie w Europie, grała w pucharach i w żadnym klubie nie zawodziła - przekonuje prezes Maciej Krystek.

Samo solidne CV nie wystarczy do sukcesów w PLKK. Metcalf czeka na pewno sporo pracy, żeby wygrać miejsce w piątce z Weroniką Idczak. Transfer młodej i przebojowej rozgrywającej może okazać się strzałem w dziesiątkę. Doświadczeniem co prawda ustępuje Agacie Gajdzie, ale ma za to znacznie lepsze statystyki w dowodzeniu drużyną na parkiecie. To był transfer od dawna zresztą oczekiwany przez trenera Elmedina Omanicia.

Szczechowiak z kolei może drużynie zapewnić to, czego bardzo jej brakowało w minionym sezonie - instynkt w walce pod koszem. Wysokich koszykarek w składzie "Katarzynek" było sporo, ale zbiórek już mniej. Amerykanka, która stara się o polskie obywatelstwo, jest wysokiej klasy specjalistką w przepychankach pod tablicami, a dwa lata temu należała do najlepiej zbierających w PLKK.

Wiele do zrobienia
Pod koszem Energa ma jednak wciąż największe braki. Zapewne część z nich już na początku lipca wypełni utalentowana środkowa z Lotosu Gdynia Marta Jujka. Z nieoficjalnych informacji wynika, że torunianie są bliscy pozyskania kolejnej wysokiej koszykarki z USA.

Idczak, Krawiec, Tłumak, Szczechowiak i Jujka - to niezła wyjściowa piątka, ale to wciąż o wiele za mało, żeby walczyć o medale. Energa potrzebuje jeszcze rzucających obrońców (może Magdalena Radwan?) zmienniczek dla Tłumak i Szczechowiak oraz przynajmniej jeszcze jednej środkowej.

Z kolejnymi transferami klub chce się wstrzymać do ustalenia budżetu. Energa prowadzi zaawansowane rozmowy z kilkoma firmami, które są zainteresowane wykupieniem nazwy drużyny (obok dotychczasowego sponsora, z którym już przedłużono umowę). Jeśli negocjacje zakończą sukcesem, to ponownie zobaczymy w Toruniu ekipę walczącą o medale.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska