Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak pan Kuźmiński sto lat temu brzytwą brodę i głowę golił

Karolina Rokitnicka
U góry historyczne zdjęcie golubskiego rynku, na którym widać kamienicę z salonem fryzjerskim Wiktora Kuźmińskiego.
U góry historyczne zdjęcie golubskiego rynku, na którym widać kamienicę z salonem fryzjerskim Wiktora Kuźmińskiego.
Dawne wyposażenie domów, szkół i zakładów usługowych budzi wiele emocji i wspomnień. Polecamy kilka miejsc w regionie na historyczną podróż.

Dziś na niemal każdym biurku stoi komputer, ale jeszcze pół wieku temu centralne miejsce zajmowała lampa naftowa. Równie ciekawe jest pozostałe wyposażenie domów, szkół i zakładów usługowych sprzed lat. W regionie jest kilka miejsc, gdzie można je zobaczyć. To m. in. Muzeum Etnograficzne w Toruniu i Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej w Rypinie. Korzystając jeszcze z letniej pogody, warto się tam wybrać. Dla seniorów to okazja do wspomnień z dzieciństwa, dla dzieci często istna abstrakcja.

W muzeum w Toruniu uwagę zwraca zakład fryzjerski przeniesiony z Golubia. Izba zaaranżowana jako zakład fryzjerski ma wyposażenie z salonu Wiktora Kuźmińskiego, który powstał na golubskim rynku w 1902 r. Miejsce to faktycznie robi wrażenie - miski zamiast umywalek, dzbanki służące do polewania głowy, brzytwy, dawne karbownice, lokówki i ostrzałki do żyletek, drewniane meble i szklane witryny.

- To nie jeden golubski element wystawy. Otwiera ją zdjęcie zrobione przy moście, przy dawnej komorze celnej - mówi Barbara Wasiluk, uczestniczka wyjazdów do muzeum organizowanych w ramach projektu "Czy świat w zupełnie starym stylu?"przygotowanego przez Uniwersytet Trzeciego Wieku w Golubiu-Dobrzyniu.
Zdjęcie z granicy budzi wiele emocji związanych z zaborową Polską, walką o niepodległość, przemytem przez Drwęcę itp. W toruńskim muzeum zobaczymy także budynek dawnej straży pożarnej, w którym stoi wóz konny. Jest też izba lekarska i pracownia kowalska, domy oraz szkolne sale.
Dla seniorów zwiedzanie toruńskiej wystawy to podróż sentymentalna. - To wspomnienie dzieciństwa. Sama pamiętam, jak odrabiałam lekcje przy lampie naftowej. Z tych czasów najbardziej brakuje mi smaku domowego chleba, który mama piekła w piecu opalanym drewnem - mówi słuchaczka UTW Aleksandra Żuchowska.
Janina Tuszyńska, koordynator golubsko-dobrzyńskiej filii UTW, dobrze pamięta czasy bez prądu.- Prano na tarce, chowano jedzenie w ziemiankach, prasowano żelazkiem na węgiel. Prąd do rodzinnej wsi Sadykierz dotarł dopiero kiedy miałam 18 lat - mówi pani Janina. - W Toruniu uczestniczyliśmy także w warsztatach pt. "W Wiejskiej Zagrodzie". Były one poświęcone m.in. spędzaniu wolnego czasu w gospodarstwie.

Eksponaty z toruńskiego muzeum budzą więc wiele wspomnień.- Tajemnice codzienności... to jedna z najnowocześniejszych ekspozycji stałych w polskim muzealnictwie etnograficznym. Prezentuje życie codzienne ludzi zamieszkujących wsie i małe miasta regionów etnograficznych: Kujaw, ziemi chełmińskiej, Kaszub, Borów Tuchol-skich, Kociewia, Pałuk, ziemi dobrzyńskiej i Krajny. Ekspozycja podkreśla pograniczny charakter kultury ludowej oraz zmiany polityczne i cywilizacyjne stulecia 1850-1950 - promuje wystawę muzeum.

Szkolną izbę można także zobaczyć w Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej w Rypinie. Tutaj jest także sala zaaranżowana jako mieszkanie nauczyciela, zdjęcia szkół z regionu, wnętrze klasy. To historia szkolnictwa od końca XIX wieku do 1970 roku. Organizowane są także lekcje muzealne, podczas których dzieci uczą się m.in. kaligrafii gęsim piórem oraz samodzielnie wypisują świadectwa ukończenia szkoły.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska