Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Bugaj: - Solidarność to nie tylko liberalna wolność

Rozmawiał Adam Willma
Prof. Ryszard Bugaj: -  Pomiędzy piłsudczykami i endekami też były ostre kłótnie.
Prof. Ryszard Bugaj: - Pomiędzy piłsudczykami i endekami też były ostre kłótnie. wikipedia
Rozmowa z prof. Ryszardem Bugajem o tym co nam pozostało po Solidarności.

I znowu mieliśmy osobne składanie wieńców pod solidarnościowymi pomnikami. Ewa Kopacz nazwała to "odbieraniem radości Sierpnia". Przykro panu?
Mam mieszane uczucia. Sierpień oczywiście powinien łączyć. Ale trudno zapomnieć, że pani Kopacz w w 1980 roku była -choć młoda - ale już dorosłą osobą. I w żaden sposób nie zaangażowała się wówczas w Solidarność, podobnie jak Aleksander Kwaśniewski, który wyznał później, że "nie uległ owczemu pędowi". Moje wątpliwości budzi brak zaproszenia na uroczystości dla Bogdana Borusewicza. Z jednej strony jego zasługi są bezsporne. Rozumiem jednak tych, którzy pamiętają mu zachowanie podczas manifestacji Solidarności pod parlamentem. Chyba czas pogodzić się z tym, co zaszło we wszystkich wielkich tradycjach politycznych. Pojawiają się różnice zdań, które nie nikną, ale z upływem czasu staja się coraz ostrzejsze. Tak było w Polsce międzywojennej i tak było w wielu krajach.

Solidarność już nie łączy waszego pokolenia?
Łączą jedynie wspomnienia. Ten ruch był pluralistyczny, choć na początku ten pluralizm był całkowicie przysłonięty przez konfrontację z obozem komunistycznym. Przeczytałem sobie przed chwilą tamte sierpniowe postulaty. Niektóre mogą dziś brzmieć śmiesznie, ale najważniejsze jest to, że niektóre z nich niosły wówczas bardzo doniosłą propozycję - zmiany ustrojowej.

Co dziś oznacza "tradycja Solidarności"?
Dla mnie są to przede wszystkim trzy sprawy. Po pierwsze - przywiązanie do egalitaryzmu. Po drugie - przywiązanie do republikańskiej formuły demokracji, w której ludzie raczej bezpośrednio podejmują decyzje, bez wyłączeń. W liberalnej demokracji ten wybór jest proceduralny, ludzie wybierają raz na 4 lata, a gdy wybiorą, nie mają nic do gadania. Wartością Solidarności była również suwerenność państwa. Różnie z tym dzisiaj jest. Dobrze się stało, że Polska wstąpiła do Unii Europejskiej, ale nie ma co ukrywać - to naszą suwerenność istotnie ograniczyło.

Czy to rozstanie dawnych kolegów z Solidarności musiało być aż tak gwałtowne? Nie dało się zrealizować innego scenariusza, który pozwoliłby spotykać się dziś przy piwie?
To było możliwe, choć różnice rzeczywiście były poważne. Niestety zaważyły emocje. Ale nie róbmy z tego sprawy zasadniczej. Spory pomiędzy piłsudczykami i endekami przed wojną - ludźmi z dwóch obozów, które przyczyniły się do odzyskania niepodległości, też były bardzo ostre. Oczywiście wiele zachowań mi się nie podoba. Nie podobało mi się na przykład stwierdzenie Jarosława Kaczyńskiego po wyborach (w których wygrał Komorowski) że było to przypadkowe rozstrzygnięcie. Nie - to było rozstrzygnięcie ludzi, którzy warunkach demokratycznych osiągnęli sukces. I Komorowski stał się beneficjentem tego sukcesu.

Symbolem rozpadu elit solidarnościowych bywała sprowokowana przez Lecha Wałęsę "wojna na górze". To był błąd?
Mam do tamtego wydarzenia niejednoznaczny stosunek. Po stronie środowiska, do którego sam wówczas należałem, był plan zatrzymania polskiej gospodarki. Pod parasolem z napisem "Zgoda. Wszyscy razem" był plan przejęcia głównych pozycji. Lech Wałęsa - w niezbyt sympatyczny sposób - przyczynił się do czegoś co było nieuchronne. Natomiast bardzo krytycznie oceniam okres prezydentury Lecha Wałęsy. To była pełna katastrofa.

Nie odnosi pan wrażenia, że z upływem czasu mit Solidarności jest coraz pojemniejszy?
Obowiązuje reguła poprawności politycznej, w związku z czym nawet dziedzice porządku komunistycznego nie wypowiadają się krytycznie na temat Solidarności. Irytują mnie natomiast zabiegi nieuprawnionej nadinterpretacji. Bo do tradycji Solidarności należy wiele spraw, a nie tylko w liberalny sposób rozumiana wolność.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska