Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okręgi jednomandatowe mają plusy i minusy. Takie są doświadczenia innych

Jolanta Zielazna
Okręgi  jednomandatowe mają plusy i minusy.
Okręgi jednomandatowe mają plusy i minusy. archiwum
W JOW można stosować różne sposoby głosowania. Można zmarnować dużo lub mało głosów .

My znamy jednomandatowe okręgi wyborcze (JOW) tylko w wersji, która obowiązuje w wyborach do rad gmin i Senatu. Ale możliwości zyskania mandatu w JOW jest więcej. Na podstawie opracowania dr. Dawida Sześciło i dr. Pawła Marszewskiego, ekspertów Fundacji Batorego "Czy JOW-y uzdrowią polską scenę polityczną?" przedstawiamy także inne systemy jednomandatowe.

Francja - II tura
W JOW mandat przypada temu, kto dostanie 50 proc.+1 głos, frekwencja musi wynieść co najmniej 25 proc. W okręgach, w których w ten sposób nie wyłoniono kandydata, do drugiej tury stają ci, którzy dostali co najmniej 12,5 proc. głosów.

Wadą tego rozwiązania są większe koszty (druga tura). Zaletą to, że II tura wzmacnia legitymację do rządzenia. - To nie jest tak mocny mandat, jak w wyborach proporcjonalnych, ale jednak trochę bardziej sprawiedliwy - ocenia dr Dawid Sześciło.

Australia - głos alternatywny
Wyborca na karcie wskazuje, komu daje swój głos w pierwszej kolejności, komu w drugiej, trzeciej itd. Mandat dostaje ten, kto dostał 50 proc. + 1 głos wskazań jako "jedynka". Jeśli takiej osoby nie ma, z listy odrzucana jest osoba, która dostała najmniej wskazań jako "1", a jej głos przechodzi na osobę z nr 2.
Zaletą jest, że dzięki temu zmniejsza się odsetek głosów zmarnowanych - ocenia ekspert.

Wielka Brytania - większość względna
W okręgu wygrywa kandydat, na którego oddano najwięcej głosów. Nie musi otrzymać więcej niż połowę. System premiuje partie najpopularniejszą, mającą duże skupiska wyborców, eliminuje partie niewielkie, z rozproszonymi po całym kraju małymi skupiskami wyborców.

ZALETY: pozwala głosować na konkretnego kandydata, a nie na listę, mandat przypada osobie z silnym lokalnym poparciem i mocno związanej z okręgiem. Szanse mają też popularni lokalnie kandydaci, którzy nie należą do żadnej partii. Zmniejszają się szanse dostania mandatu przez reprezentanta partii skrajnej, jeśli jego zwolennicy nie są skupieni w okręgu.

WADY: nie wyłania reprezentacji odzwierciedlającej rozkład interesów i opinii ogółu wyborców. Jeśli na kandydatów, którzy przegrali głosowało łącznie więcej wyborców niż na zwycięzcę - będą bez swego przedstawiciela. Może być tak, że ugrupowanie otrzyma w każdym okręgu znaczną liczbę głosów, ale nie zwycięży w żadnym. Te głosy się marnują.
Systemy mieszane

W Niemczech i Nowej Zelandii wyborca ma dwa głosy.
NIEMCY: Jeden głos oddaje się na konkretnego kandydata w JOW, drugi na kandydata z listy partyjnej, obowiązującej w danym landzie. Na liście partyjnej mandaty liczone są proporcjonalnie do liczby otrzymanych głosów. Obowiązuje 5 proc. próg wyborczy. Jeśli partia go nie przekroczy, ale jej kandydaci zdobędą mandaty w JOW w co najmniej 3 okręgach - partia uzyskuje dodatkowe miejsca w Bundestagu.

NOWA ZELANDIA: System wprowadzono w 1993 roku z powodu rozczarowania JOW. W latach 1946-1993 na 17 wyborów parlamentarnych w 11 mandaty zyskiwały tylko dwie partie, które wymieniały się u władzy.

Teraz jeden głos oddaje się na partie (bez wskazania kandydata), drugi na konkretną osobę w swoim okręgu. Nie musi być z partii, którą wskazało się obok.
Do parlamentu wchodzą przedstawiciele ugrupowań, które w skali kraju przekroczyły 5 proc. próg wyborczy lub ich kandydaci wygrali głosowanie w 71 okręgach jednomandatowych. W pierwszej kolejności mandaty przyznawane są zwycięzcom JOW, a reszta dopełniana z list partyjnych. Tak, by liczba mandatów odzwierciedlała proporcje poparcia. Z tego powodu zdarza się, że w parlamencie zasiada więcej deputowanych.

Zalety
Przewagą wyborów mieszanych jest to, że można głosować na konkretną osobę w JOW, a jednocześnie zachować proporcjonalność - mandaty dostają także przedstawiciele partii średnich.
- Ta "trzecia droga", czyli system mieszany to kompromis - mówi Dawid Sześciło. - Jednak w głosowaniu na listy partyjne ważnym warunkiem jest realna demokracja wewnątrzpartyjna, czyli wyłanianie kandydatów na listy krajowe w prawyborach. Żeby procedura była demokratyczna, lista nie może być ułożona według widzimisię prezesa czy przewodniczącego.

Wady
Generalnie w JOW nie da się zachować parytetu płci, trudno rozwiązać problem głosowania za granicą. Mogą być problemy z wyznaczeniem okręgów, by nie przecinały granic administracyjnych gmin, powiatów czy województw.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska