Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszczańskie Pohulanki 2015, czyli festyn na pożegnanie wakacji z emocjami w roli głównej

Karolina Rokitnicka
Mieszczańskie Pohulanki to impreza o rekordowym stażu i frekwencji
Mieszczańskie Pohulanki to impreza o rekordowym stażu i frekwencji KR
W piątek w Ciechocinie odbędą się Mieszczańskie Pohulanki. Impreza ma już 20-letnią tradycję. W tym roku wywołuje jednak sporo emocji. Są one spowodowane m.in. brakiem współpracy organizatorów i miasta.

"Mieszczańskie Pohulanki" to impreza stworzona przez Romana Tasarza. Zaczynał ją organizować jako właściciel i redaktor gazety "Obserwator Golubsko-Dobrzyński". Później działał jako wolontariusz, osoba prywatna, dyrektor Domu Kultury oraz burmistrz.

- W tym roku, choć nie sprawuję już tej funkcji, nie chciałem zawieść mieszkańców i podjąłem się organizacji festynu. Mam do niego sentyment, bo ma rekordowy w naszym mieście staż. W tym roku obchodzi 20 urodziny. Dłuższą historią poszczycić się mogą tylko imprezy na zamku - mówi Roman Tasarz.

Przeczytaj także: Mieszczańskie Pohulanki 2015 odbędą się, ale nie w Golubiu-Dobrzyniu. Gwiazdą imprezy będzie zespół After Party
Poprzednie 19 edycji imprezy organizowanych było w Golubiu-Dobrzyniu. Tegoroczna odbędzie się w Ciechocinie, ponieważ organizatorzy nie nawiązali współpracy z miastem. Dlaczego tak się stało?

- Starania podjęliśmy. Organizatorzy zwrócili się do urzędu z prośbą o ufundowanie nagród na konkursy - od 100 do 300 zł oraz wskazanie i udostępnienie miejsca na festyn. Miasto tłumacząc się brakiem pieniędzy odmówiło przekazania upominków. Zamiast zgody na użyczenie terenu, dostaliśmy pisemną prośbę o określenie rozmiaru i charakteru imprezy. Tak jakby nie było wiadomo jaki to rodzaj imprezy. W tej sytuacji szkoda było czasu na biurokratyczną korespondencję - informuje Roman Tasarz.

Dotarliśmy do korespondencji. - W odpowiedzi na pismo dotyczące współorganizowania XX Mieszczańskich Pohulanek, informujemy, że w związku z trudną sytuacją finansową nasze miasto nie nosi się z zamiarem organizacji tak dużej imprezy dla Mieszkańców. Jesteśmy otwarci na współpracę i z dużym zainteresowaniem podchodzimy do Państwa propozycji. Brak kluczowych informacji dotyczących imprezy, uniemożliwia nam jednak wskazanie odpowiedniego miejsca - odpowiada na pismo organizatorów imprezy burmistrz Mariusz Piątkowski.
Organizatorzy festynu podjęli również rozmowy z PTTK, by impreza odbyła się przy zamku. Jednak odstraszyły ich warunki, jakie zaproponowano.

- Impreza budzi dużo emocji. Nie jest wolna od lokalnych stosunków politycznych. Nie robimy więc nikomu gestów przyjaźni i potraktowaliśmy ją jako przedsięwzięcie komercyjne. Opłata 5 tys. zł przy takim areale wcale nie jest horrendalna. Ponad połowę stanowią koszty, m.in. pracowników, którzy muszą dbać o nasze mienie - odpowiada prezes oddziału PTTK Piotr Kwiatkowski.

Przychylny imprezie klimat jest w Ciechocinie. To tutaj odbędzie się tegoroczna zabawa. Wyjątkowo nie w sobotę, a w piątek. Wśród atrakcji jest koncert znanego zespołu disco polo After Party. Będą też inne zespoły i liczne konkursy, a także loteria z atrakcyjnymi nagrodami. Fundują je m.in. wójt gminy Ciechocin, marszałek Piotr Całbecki, organizatorzy, TZMO i senator.

Tegorocznym Pohulankom towarzyszyć będą tradycyjnie Biesiady Kasztelańskie. Już wcześniej pojawiły się plakaty i banery reklamujące to przedsięwzięcie. Jest na nich jednak błędna lokalizacja. Miejscem zabawy nie będzie Golub-Dobrzyń, a Ciechocin.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska