Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emerytura z Ukrainy?

Adam Willma
Freeimages
W początkach polskiej transformacji Janusz Korwin Mikke apelował, żeby znaczący odsetek ze sprzedaży majątku narodowego przeznaczyć na fundusz emerytalny. Niestety, zyskami z prywatyzacji łatano wszystko, tylko nie dziurawy worek z emeryturami.

I znowu, kilka tygodni przed wyborami, nie widać żadnego realnego pomysłu na to, aby Polska przetrwała kryzys emerytalny. Jeszcze przed czterema laty planowano, że rozpoczynająca pracę osoba zarabiająca średnią krajową może liczyć na emeryturę w wysokości około 1200 zł. Dziś ekonomiści korygują to wyliczenie, szacując, że rozpoczynający pracę absolwent ma szansę co najwyżej na 500-600-złotowe świadczenie. Z tego powodu kłótnie polityków o proponowane przez prezydenta obniżenie wieku emerytalnego jest tylko chocholim tańcem, który ma nam zawrócić w głowach. Jakie znaczenie ma, czy 60-latka otrzyma emeryturę w wysokości 400 złotych, a jej koleżanka (która postanowi pracować do 67 lat) - 600 zł?

Zgodnie z zapowiedziami demografów, dotarliśmy do budżetowego urwiska. Wszyscy ponosimy za to winę, nie zobowiązując polityków do rozwiązania podstawowej dla kraju kwestii. Jeśli nie znajdzie się pomysł na uzdrowienie systemu emerytur, możemy zapomnieć o wzroście gospodarczym. Młodzi ludzie, którzy są paliwem tego wzrostu, nie dadzą się okłamać. Perspektywa pracy zakończonej nędzną jałmużną na starość oznacza dla większości oczywisty wybór. Nawet londyński zmywak daje stabilność.

Bez młodych system będzie zapadał się jeszcze szybciej. I - choć nie chcemy dziś nawet myśleć o wpuszczeniu do Polski imigrantów - niebawem będziemy musieli się z nimi przeprosić. Czas jest dobry. Jak informują ukraińskie media, już około miliona obywateli tego kraju związało swój los z Polską. Głównie, młodych. W naszym regionie jest to jeszcze zjawisko marginalne - w Polsce wschodniej - wszechobecne. Warto, abyśmy zaczęli kalkulować i patrzeć na młodych Ukraińców nie tylko jako gości, ale jako podatników.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska