Kiedyś to nawet... kopiejki były srebrne

Pan Łucjan Łuka zaczął zbiera polskie aparaty fotograficzne. Ma wszystkie modele marki Start, Druh, Ami 1 i 2, Fenix, Alfa 1 i 2... Ma też dwa polskie aparaty fotograficzne przedwojenne, ale produkowane ręcznie na licencji niemieckiej. Aparatów własnej - polskiej - konstrukcji przed wojną nie było.

Ale zbiera nie tylko aparaty fotograficzne. Ma też zbiory numizmatyczne. - Najpierw moim hobby było zbieranie monet polskich z czasów PRL, również kolekcjonerskich - opowiada. - Potem zacząłem kolekcjonować polskie monety przedwojenne. A jak już coś zbieram, to oddaję się tej pasji do końca...

Ma więc wszystkie polskie monety przedwojenne i wszystkie z czasów PRL. - Przypadek sprawił, że zacząłem zbierać monety z czasów Związku Radzieckiego - opowiada. - Tak mnie to wciągnęło, że udało mi się zebrać prawie wszystkie. Od pierwszych z Kraju Rad, które ukazały się w roku 1921.
Pan Łucjan może o nich opowiadać godzinami. - Trudno w to uwierzyć, ale wtedy - po Rewolucji Październikowej - wszystkie kopiejki o nominale 10, 15 i 20 oraz ruble i półruble, bo takie też bito, były srebrne. Kopiejki próby 500, ruble próby 900...

Kopiejki bito ze srebra w latach 1921-23, i 1924-30, ruble w latach 1921-22 i 1924, półruble w latach 1924-1927. Potem weszły już do obiegu "miedziaki" 1,2,3,5, lub miedzionilkle. Srebrne ruble pojawiły się tylko w latach 1977-1980 z okazji olimpiady w Moskwie. Były to jednak tylko numizmaty kolekcjonerskie. Ostatnie monety pod szyldem ZSRR opuściły mennice w roku 1991.

Pan Łucjan ma prawie wszystkie monety z czasów ZSRR, niewielkie braki ma z lat II wojny światowej i z lat 60. - Może jeszcze uda mi się je zdobyć? - pociesza się pan Łucjan Łuka.