Po wizycie marszałka Mieczysława Struka w Czersku

- Jestem zadowolona z wizyty marszałka - mówi burmistrz Jolanta Fierek. - Był bardzo konkretny. Pytał o plany i o projekty, które chcemy realizować. Priorytetem jest dla nas oczywiście zorganizowanie przedsiębiorstwa komunalnego w branży przetwórstwa spożywczego dostarczającego produkty do sieci marketów.

Struk się zainteresował. Stwierdził, że przedsięwzięcie wpisuje się w ekonomię społeczną, która jest jednym z zadań UM i zadeklarował jasno, że będzie mógł pomóc je finansować. W przyszłym tygodniu burmistrz wybiera się na rozmowy z dyrektor departamentu Krystyną Dominiczak. - Marszałek podziwia za odwagę i nowatorskie podejście - mówi Fierek. - Raczej przedsiębiorstwa takie powstawały dotąd w formule trzy "P", czyli partnerstwie publiczno-prywatnym. Strategia przedsiębiorstwa jest już gotowa, także w formie pisemnej.
Struk pytał o wyliczenia. Są na razie szacunkowe. - Marszałek chciał wiedzieć, czy chcemy wybudować obiekt, czy też kupić już istniejący - mówi Fierek. - Namawiał nas już do ogłoszenia przetargu na kupno obiektu.

Jest tak, że gmina nie ma działek. A przedsiębiorstwo, w którym miałoby pracować kilkadziesiąt osób, ma mieć też własną bazę transportową.

Fierek nie zdradziła Strukowi, o jaki konkretny produkt chodzi. Tematów było więcej. Choćby budowa nowego ośrodka zdrowia. Marszałek i w tym wypadku był otwarty. Powiedział, że akurat w latach 2016-2017 będzie dysponował środkami na działania z ekonomii społecznej. Burmistrz to odpowiada, bo wiadomo, że ewentualna budowa nie ruszy szybciej.

A dlaczego chce takiej inwestycji? Budynek SP ZOZ ma ograniczoną kubaturę, ale najważniejsze - burmistrz chce tam przenieść Środowiskowy Dom Samopomocy. - Teraz gmina obiekt przy ulicy Pomorskiej wynajmuje. Płacimy 100 tys. zł rocznie. To dużo.
Rozmawiano także o remoncie drogi nr 237. Marszałek mówi, że będzie traktował to zadanie jako priorytetowe. Teraz zlecił dokumentację, ale musi jeszcze znaleźć pieniądze.