Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Philipiak Footvolley Polish Open 2015. Brazylijska samba królowała w Charzykowach

Piotr Pubanz
Tomasz Kriezel i Patryk Kubiszewski (jasne stroje) udowodnili, że futsalowcy nie są bez szans w walce na plaży z typowymi footvolleyowcami.
Tomasz Kriezel i Patryk Kubiszewski (jasne stroje) udowodnili, że futsalowcy nie są bez szans w walce na plaży z typowymi footvolleyowcami. Piotr Pubanz
To było prawdziwe święto footvolleya w Charzykowach. Na tamtejszej plaży przez 3 dni kibice mogli podziwiać najpierw najlepszych w Polsce, a potem czołowych w świecie specjalistów popularnej siatkonogi. Emocje rosły z każdym dniem, by eksplodować w niedzielnych półfinałach i finałach. Ale po kolei.

Pierwszy dzień zmagań na dwóch boiskach usytuowanych na charzykowskiej plaży, był przeznaczony na rozegranie Mistrzostw Polski w Footvolleyu, w których z bardzo dobrej strony zaprezentowały się regionalne ekipy. Najlepiej spisała się para Red Devils Chojnice Tomasz Kriezel i Patryk Kubiszewski, która ostatecznie stanęła na najniższym stopniu podium.

- Marzyliśmy o medalu i wiedzieliśmy, że chociaż nie jesteśmy specjalistami w tej grze, to stać nas na podjęcie walki z najlepszymi - przyznał po zawodach Tomasz Kriezel. - Cieszymy się więc z tego występu, bo była to przyjemna odskocznia od przedsezonowych przygotowań do sezonu futsalowego.
Niespodziankę sprawili w piątek reprezentanci Partnet Kamień Krajeński Bartek Lepak i Michał Kartuszyński. Dla tego pierwszego, kapitana A klasowej Kamionki, był to debiut w imprezie tego typu, mimo to, zawodnicy z ziemi krajeńskiej uplasowali się na 5. miejscu w Mistrzostwach Polski, a wobec kontuzji wicemistrzów kraju, awansowali w ich miejsce do głównego turnieju Philipiak Footvolley Polish Open 2015.

Drugi dzień footvolleyowego święta na charzykowskiej plaży upłynął pod znakiem spotkań grupowych turnieju głównego. Mimo niepewnej pogody, trybuny usytuowane wokół głównego boiska nie świeciły pustkami. Kibice zagrzewani byli do żywiołowego dopingu przez DJ Ucho, członka grupy Crowd Supporters, prowadzącego Igrzyska Olimpijskie w Soczi, a na boiskach trwała zacięta walka o miejsca w niedzielnych ćwierćfinałach. Znakomicie pod siatką radzili sobie Canarinhos, Holendrzy, Włosi, Niemcy i duet Kriezel/Kubiszewski. Ci ostatni stali się prawdziwym "czarnym koniem" turnieju. Już po swoim pierwszym pojedynku grupowym z Belgami (Ulli Hulsmans, Jochen Van Gestel) przeszli do historii Philipiak Footvolley Polish Open, będąc pierwszą polską parą, która zdołała w tym turnieju pokonać ekipę zagraniczną. Chojniczanie zresztą dokonali tego "wyczynu" kolejny raz, zwyciężając w walce o ćwierćfinał Norwegów Tomiego Rune Soerensenena i Christiana Furnesa.

- Trudno było przypuszczać, że zajdziemy aż tak daleko, ale z pewnością nie skazywaliśmy się na porażkę już przed rozpoczęciem rywalizacji z zagranicznymi specjalistami od footvolleya - ocenił postawę Red Devils Kriezel. - Liczyliśmy po cichu, że coś ugramy i tak się stało. Z pewnością kibiców najbardziej rozgrzał nasz decydujący pojedynek z Norwegami o wejście do ćwierćfinału. W nogach czuliśmy już piątkowe i sobotnie spotkania, ale najważniejsze, że udało się wygrać po fajnym dla kibiców dreszczowcu.

Niedziela dla Canarinhos

Niestety, mecze ćwierćfinałowe nie przyniosły niespodzianek i do półfinału awansowali zawodnicy specjalizujący się w footvolleyu. Kriezel z Kubiszewskim trafili na czołowy Brazylijski duet Indio/Gordo i trudno było marzyć o sensacji. Nie pomógł nawet żywiołowy doping kompletu publiczności. Canarinhos wygrali pewnie, potem równie przekonywująco poradzili sobie w Włochami i wylądowali w finale. Tam czekał już na nich Rodrigo Lacraia, ubiegłoroczny triumfator tej imprezy, mający w tym roku za partnera Luciano. Mecz o końcowy triumf był jednostronnym widowiskiem, choć na boisku nie brakowało finezyjnych akcji, graniczących z cyrkowi sztuczkami. Ostateczny wynik 15:2, 15:3 dla Lacraia/Lucio mówi jednak wszystko o tym meczu.

Reasumując, kolejny Philipiak Footvolley Polish Open, zakończył się zarówno sportowym, jak i organizacyjnym sukcesem. W tegorocznej edycji na charzykowskiej plaży pojawiło się aż 13 zagranicznych par (w 2014 roku tylko 6) i przede wszystkim do walki o czołowe lokaty włączyli się Polacy, a to co najbardziej cieszy, byli to chojniczanie Tomasz Kriezel i Patryk Kubiszewski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska