Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzież nie wiąże swojej przyszłości z Inowrocławiem. To wynik ankiety przeprowadzonej przez PiS

Dariusz Nawrocki
Rafał Mikołajewski i Magdalena Basińska.
Rafał Mikołajewski i Magdalena Basińska. Dariusz Nawrocki
80 procent ankietowanych uczniów w wieku 17 i 18 lat nie wiąże swojej przyszłości zawodowej z Inowrocławiem. Takie wnioski wynikają z ankiety przeprowadzonej przez inowrocławski PiS.

Zankietowano 92 osoby. 77 uczniów stwierdziło, iż nie wiąże swojej przyszłości zawodowej z Inowrocławiem. Oto kilka przykładowych uzasadnień: "Wolę bardziej rozwinięte miasta. Tam są większe szanse na zdobycie pracy"; "Mam większe ambicje"; "To nie jest miasto dla młodych". Nieliczni, którzy chcą tu pozostać tłumaczyli, że są "silnie związani z rodziną" albo "zamierzają przejąć firmy, które dziś prowadzą ich rodzice".

Na pytanie: "Jakie Twoim zdaniem są możliwości zatrudnienia na lokalnym rynku pracy?" padały bardzo podobne odpowiedzi. Uczniowie podkreślali, że szanse na pracę w Inowrocławiu są "niewielkie", "mizerne", "słabe", "znikome". Narzekali na "brak ofert pracy", "niskie zarobki", "umowy śmieciowe".

Za dużo humanistów

Problem bezrobocia w Inowrocławiu na prośbę PiS-u przeanalizował Rafał Mikołajewski, członek grupy doradczej PiS, wiceprezes Fundacji Cuiaviana.

- Mocną stroną Inowrocławia jest na pewno uzdrowisko. W 2012 roku przebywało tu na leczeniu 30 procent wszystkich osób leczących się w naszym województwie - zauważa Rafał Mikołajewski. Zwraca uwagę również na to, że szkoły średnie w naszym mieście kształcą zbyt wielu humanistów. Tymczasem oferty pracy czekają na specjalistów z branży budowlanej, kierowców czy szwaczki. - Na nich jest największe zapotrzebowanie na rynku - podkreśla.

Wniosek? - Najmniejsze szanse na pracę w Inowrocławiu ma młodzież kształcąca się w kierunkach humanistycznych. Młodzież wskazuje również na to, że w Toruniu i Bydgoszczy ma większe szanse na osiągnięcie sukcesu - tłumaczy.

Okrągły stół?

Zarówno Rafał Mikołajewski jak i Magdalena Basińska przekonują, że Inowrocław potrzebuje poważnej debaty na temat przyszłości miasta i jego rozwoju. - Przyszedł czas, żeby usiąść do stołu i zacząć rozmawiać. My tu wszyscy mieszkamy, funkcjonujemy i chyba wszystkim nam zależy na tym, aby mieszkańcom żyło się coraz lepiej - wyznaje Magdalena Basińska.

Inicjatywa "inowrocławskiego okrągłego stołu" wyszła swego czasu od jednego z przedsiębiorców. PiS liczy na to, iż pomysł ten wkrótce zostanie zrealizowany.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska