Prawo i Sprawiedliwość płynie na fali zwycięstwa

Która z pań: Ewa Kopacz czy Beata Szydło zdobędzie serca górników?
Na początku swojego urzędowania premier Kopacz miała duże problemy z górnikami, którzy protestowali przeciwko zamykaniu kopalń. Natomiast z punktu widzenia strategii wyborczej obie panie się dublują. Dlatego nie sądzę, żeby dla Platformy było to działanie skuteczne.

PiS w nowym spocie przypomina tegoroczne protesty górników i podsłuchane słowa Elżbiety Bieńkowskiej, że: "Ministerstwo Gospodarki miało w du... górnictwo przez 7 lat".
To nie pomoże PO. Zwrócę uwagę, że PiS znakomicie wykorzystuje każdą okazję i wygraną Andrzeja Dudy, by ustawić się w lepszej pozycji przed wyborami parlamentarnymi. Internetowy spot PiS nie tylko podgrzewa i odgrzewa emocje, ale pod względem komunikacyjnym jest po prostu dobry. PO rozpoczęła jakieś działania owszem, ale cały czas to za mało. Proszę zobaczyć, że obie partie nie różnią się od siebie. To jest wzajemne naśladownictwo. Tylko to PiS nadaje rytm, narzuca narrację, a PO popełnia ten sam błąd, co w dotychczasowych kampaniach, ciągle się broni i odpowiada, sama nie nadaje narracji. Jaki ma przekaz? Beata Szydło pojechała spotykać się z ludźmi - jeździ też Ewa Kopacz.

Jedna Szydłobusem, a druga pociągiem.
Kampania nie polega na tym, aby pokazywać, że "my też możemy". PiS płynie na fali i wykorzystuje osiągnięty potencjał. PO cały czas popełnia elementarne błędy, nie ma przekazu i nie pokazuje nowej jakości.

Co się stało w PiS, że tak dobrze im idzie?
Analizując wcześniejsze kampanie i komunikację PiS-u dochodzę do wniosku, że zawsze mieli lepiej przygotowane kampanie i spójny przekaz. Pokolenie, które teraz głosuje, nie pamięta rządów Jarosława Kaczyńskiego, dlatego straszenie PiS-em jest nieskuteczne. PiS nie eksponuje prezesa, za to pokazuje nowe twarze, młodsze i dynamiczne, co zawsze lepiej wygląda w mediach. Dlatego sukces PiS jest absolutnie realny. Platforma od lat ma problem komunikacyjny. To nigdy im się nie udawało. Nie potrafią pokazać minionych 8 lat w innym świetle niż w narzuconym przez PiS. Oczywiście popełnili mnóstwo błędów, ale były dobre strony, którymi nie potrafią się pochwalić.

Może "garbem" PO są taśmy z podsłuchów?
Taśmy są używane do przetasowywania rządu w każdą stroną. Dziwi mnie to, że nie zwraca się uwagi na ten niebezpieczny proceder. Takie praktyki są zagrożeniem dla każdego następnego rządu. Łatwiej działa się tym, którzy są na fali, a na fali zwycięstwa Andrzeja Dudy płynie PiS i bardzo dobrze z tego korzysta.

Skoro domagamy się programów i różnic między partiami, to jak patrzeć na Pawła Kukiza, który twierdzi, że partyjne programy są oszustwem?
Wokół Pawła Kukiza już zaczyna się ruch mało dla niego korzystny. Jego bardzo dobry wynik w wyborach był efektem emocjonalnego uniesienia. Natomiast widać u niego bardzo dużo sprzeczności. Pewnie uzyska widoczny wynik, bo wykorzysta referendum do wzmocnienia swojej popularności, ale jest niespójny. Jego wystąpienia robią krótkotrwałe wrażenie, wywołują dyskusję, ale poza tym Paweł Kukiz jest... zabawny i dowcipny, a to się po prostu dobrze sprzedaje. Rozpoczęły się już wzajemne pretensje wśród jego zwolenników, co może skończyć się tym, że jego wynik wcale nie będzie tak oszałamiający.

Napieralski i Rozenek założyli Biało-Czerwonych.
Lewica jest w bardzo trudnej sytuacji już od dłuższego czasu. Pojawiają się próby jej podniesienia, ale nie spodziewajmy się, że ona osiągnie oszałamiający sukces. Odrodzenie lewicy wymaga poważnej strategii, a na razie jej nie widać. Dla zróżnicowania sceny politycznej bardzo przydałoby się uporządkowanie ugrupowań lewicowych.