Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pan Henryk od ponad roku chce odzyskać udziały, które w latach 60. ub. wieku włożył do Banku Spółdzielczego

Tygodnik Lipnowski
Po posiedzeniu, które odbędzie się 17 czerwca, pan Henryk może przyjść do banku.
Po posiedzeniu, które odbędzie się 17 czerwca, pan Henryk może przyjść do banku. Ewelina Fuminkowska
Pan Henryk od ponad roku chce, jak mówi, odzyskać udziały, które w latach 60. ub. wieku włożył do Banku Spółdzielczego. - Byłem ich członkiem, a nawet delegatem na zjazdy - opowiada "Tygodnikowi Lipnowskiemu". - Płaciłem niemałe składki, by w razie potrzeby łatwiej było mi zaciągnąć pożyczkę - wspomina pan Henryk.

Potrzeb wówczas miał dużo. - Budowałem dom, kupowało się wyposażenie - wspomina. - Dzięki temu z łatwością dostałem potrzebne pieniądze. Oczywiście, wszystkie należności już dawno spłaciłem - zaznacza.

Teraz jak mówi stracił zaufanie do banku. - Rok temu popsuła mi się pralka i odkurzacz. Poszedłem do banku i chciałem wziąć kredyt na zakup nowego sprzętu - opowiada pan Henryk.

Więcej wiadomości z Lipna na www.pomorska.pl/lipno

Kredytu nie wziął. - Musiałbym mieć żyranta. Nie wystarczyła informacja o mojej emeryturze, jak kilka lat wcześniej - wyjaśnia.
Pan Henryk poszedł do sklepu, gdzie bez problemów kupił na raty potrzebny sprzęt. - Już dawno spłaciłem, i pralkę i odkurzacz, ale martwi mnie coś innej - dodaje.

Gdy nie otrzymał kredytu, pan Henryk postanowił wycofać swoje członkostwo z Banku Spółdzielczego. Złożył odpowiednie dokumenty i chciał odzyskać wpłacone udziały. - Jak się dowiedziałem, powinienem odzyskać około 400 złotych, o ile dobrze zrozumiałem pracownika banku. Dla mnie to bardzo duża kwota, która nie ukrywam przyda się na leki czy dodatkową wizytę u lekarza - wyjaśnia.Zaznacza, że od wycofania swojego członkostwa minął rok. - Miałem czekać na zebranie delegatów, ale jeszcze go nie było. Nie wiem, dlaczego tak długo czekają. Czy chcą, żebym wcześniej umarł - uważa mieszkaniec Ośmiałowa.
Kilka razy odsyłano go z banku z przysłowiowym kwitkiem. - Nie mogłem spotkać się z prezesem, pracownicy mówili tylko o posiedzeniu, które się nie odbyło - opowiada pan Henryk. - Minął rok. Nie wierzę, żeby jeszcze się spotkali.

Dowiedzieliśmy się w Banku Spółdzielczym Lipnie jak wygląda odzyskanie udziału członkowskiego. Z informacji jakie przekazała nam prezes Anna Kozłowska wszystko przebiega zgodnie z prawem. - Zgodnie z prawem to zebranie przedstawicielskie zadecyduje o wypłacie udziałów członkowskich osobom, które wcześniej złożyły wypowiedzenie - tłumaczy Anna Kozłowska, prezes zarządu. - Takie posiedzenie u nas w Banku zaplanowano na 17 czerwca. Wtedy podjęte zostaną uchwały o zatwierdzeniu sprawozdania finansowego za 2014 r., a co za tym idzie możliwość wypłaty udziałów. Pan Henryk po tej dacie może przyjść do banku i wypłacić swoje udziały. Z pewnością pracownicy banku, podczas składania wypowiedzenia wytłumaczyli całą procedurę wypłaty udziałów członkowskich - dodała pani prezes.

Poinformowaliśmy pana Henryka o całej procedurze i dacie posiedzenia. - Już się uspokoiłem - dodał. - Szkoda, że tak późno.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska