Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Kieruzel z Chojniczanki: - Z katastrofą to gruba przesada

Tomasz Malinowski
Chojniczanka przegrała z Wigrami Suwałki.
Chojniczanka przegrała z Wigrami Suwałki. Fot. Monika Smól
Rozmowa z Piotrem Kieruzelem, filar defensywy Chojniczanki wraca w rozmowie z "Pomorską" do sobotniego, nieudanego meczu z Wigrami Suwałki.

- Przegrana 2;3 z Wigrami to była z waszej strony katastrofa czy tylko "wypadek przy pracy"?
- Coś pomiędzy. Z katastrofą to gruba przesada, bo byliśmy nawet blisko remisu. Trudno z kolei naszą postawę w defensywie określić wypadkiem przy pracy, skoro w drugim meczu z rzędu na własnym boisku dostajemy trzy bramki.

- Początek w waszym wykonaniu sugerował, że kwadrans dłużej zostaliście w szatni...
- Miałem podobne odczucie. Dopiero dwa "dzwony" Wigier postawiły nas na nogi. Nie często się zdarza, aby cała drużyna weszła tak źle w mecz. Inna sprawa, że przybysze z Suwałk bardzo szybko narzucili swoje warunki gry, a my bez "protestu" je przyjęliśmy.

Więcej wiadomości z Chojnic na www.pomorska.pl/chojnice.

- Chce pan powiedzieć, że Wigry były w mega dobrej dyspozycji?
Chcę tylko zauważyć, że zaskakująco łatwo nas zdominowali.

- Znajduje pan wytłumaczenie, że forma zespołu tak nagle uciekła?
- Mam prawo do oceny jedynie formacji obronnej. I boleję nad tym bardzo. W dwóch kolejnych meczach u siebie straciliśmy 6 bramek. To każe bardzo poważnie się zastanowić.

- Prysł mit o jednej z najlepszych pierwszoligowych defensyw...
-Na to wygląda.
- A nie jest to spowodowane rotacjami w tej formacji?
- Nie czuję się upoważniony oceniać decyzje trenera. Gdy zabrakło np. mnie w składzie - koledzy sobie bardzo dobrze radzili.Proszę pamiętać też, że nie da się grać cały sezon na topowym poziomie.

- Na całe szczęście w ataku koledzy stają na wysokości zadania.
- Czapki z głów przed chłopakami. W meczu potrafią przeprowadzić nie kilka, a kilkanaście akcji i zwieńczyć je bramkami.

- Ciekaw jestem czy w przerwie i po meczu wasza szatnia buzowała od złych emocji?
- Złe emocje są równie złym doradcą. Ale czas na rozmowy znalazł się, bo musiał. Mieliśmy sobie coś do powiedzenia, a i sztab trenerski dorzucił wiele od siebie.

No i padło kilka męskich słów. Spoglądam na statystyki. Dużo minut na boisku i tylko gol...
- W poprzednich sezonach wyglądało to, rzeczywiście, lepiej. Przychodząc do Chojnici wysoko zawiesiłem sobie porzeczkę. Zabrakło tej przysłowiowej "główki" po stałym fragmencie, bo to takie moje danie firmowe.

- Drużyna pozbiera się do sobotniego meczu w Bytowie?
Jest za dużo czynników, aby było inaczej. Charakter meczu - małe derby Pomorza to także dodatkowy smaczek. Od wtorku pracujemy nad pomysłem na Bytovię.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska