Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Bojarowski, prezes Olimpii Grudziądz: - Będziemy odwracać proporcje wiekowe w zespole

Dariusz Knopik
Jacek Bojarowski, prezes Olimpii, zapowiada zmiany w składzie zespołu. Szef klubu liczy, że kibice będą w większej liczbie będą pojawiali się na stadionie, na którym od lipca zabłysną światła.

- Olimpia otrzymała licencję na grę w przyszłym sezonie, ale z nadzorem finansowym i infrastrukturalnym. Jakie zastrzeżenia ma PZPN?
- Szczerze mówiąc nie wiem, szczególnie jeśli chodzi o nadzór finansowy. Będę wyjaśniał tą sprawę w centrali. Mogę wszystkich zapewnić, że Olimpia nie ma żadnych długów względem instytucji typu ZUS czy Urząd Skarbowy, ale także jeśli chodzi o osoby fizyczne, piłkarzy i trenerów. Jeśli chodzi o nadzór infrastrukturalny sprawa jest jasna. Chodzi o dokończenie montażu sztucznego oświetlenia. Musimy też wymienić krzesełka posiadające wyższe oparcie w jednym z sektorów.

- Montaż oświetlenia trwa. Kiedy ta inwenstycja zostanie zakończona?
- Wszystkie cztery maszty już stoją. Liczymy, że pod koniec miesiąca będą przeprowadzane próby oświetlenia. Wykonawca ma termin ukończenia prac wyznaczony na 15 lipca. Mogę uspokoić wszystkich kibiców, że na pewno zdążymy przed pierwszym meczem.

- Planuje pan jakieś specjalne otwarcie, na przykład okolicznościowy mecz z atrakcyjnym rywalem?
- Nie będzie na to czasu. Inauguracja oświetlenia nastąpi podczas meczu ligowego lub pucharowego.

- Czy teraz mecze Olimpii będą rozgrywane przy sztucznym oświetleniu?
- Chcielibyśmy, bo mecze przy światłach są atrakcyjniejsze dla kibiców, ale to jest uzależnione od wielu czynników. Po pierwsze, będziemy uzależnieni od Polsatu Sport, który transmituje ligę i będzie wyznaczał terminy. Po drugie, wszystko kosztuje i oświetlenie też. Oczywiście spróbujemy kilka meczów zrobić wieczorem przy światłach i zobaczymy jaki będzie odzew kibiców. Jeśli będą chodzić na mecze i wszystko będzie się bilansować, to nie widzę przeszkód, by grać przy sztucznym oświetleniu.
- Sezon zbliża się do końca. Czekają pana kluczowe decyzje, a przede wszystkim wybór szkoleniowca. Jacek Paszulewicz i Hubert Kościukiewicz zasłużyli, żeby dać im szansę prowadzenia zespołu?
- Nic nie jest przesądzone. Cały czas pracuję nad tą kwestią. Dużo jeżdżę i rozmawiam z potencjalnymi kandydatami. W ciągu dwóch tygodni będzie wiadomo, kto poprowadzi Olimpię w kolejnym sezonie.

- Jak wygląda sprawa kontraktów dla piłkarzy?
- Będziemy odwracać proporcje wiekowe w zespole. Ne będzie żadnej rewolucji, bo większość zawodników ma ważne umowy. Zostało sześciu piłkarzy, którym w czerwcu kończą się kontrakty. Z częścią będziemy rozmawiać, z innymi się pożegnamy. O tym kto dołączy do Olimpii będziemy decydowali wspólnie z nowym sztabem. Powtarzam: rewolucji nie będzie, tylko trochę większa ewolucja (śmiech).

Ale zanim te zmiany, to w sobotę macie zagrać ostatni mecz sezonu z Widzewem...
- Mogę wszystkich uspokoić, że do niego dojdzie. Widzew to wielka marka, chociaż teraz spada z ligi. Gościliśmy już u siebie Legię i Lecha, a teraz zespół z Łodzi. Fani Widzewa już wykupili 750 biletów, a to nie wszystko. Z tego powodu cały sektor B jest przeznaczony dla nich. Nasi kibice mogą kupować wejściówki na sektory A i C. Warto przyjść i podziękować piłkarzom za zajęcie historycznego miejsca w I lidze i wspomóc ich w walce o to, by zdobyli największą liczbę punktów w historii. Do tego jest potrzebne zwycięstwo z Widzewem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska