Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie może wydzierżawić ogródka. Dlaczego? Bo takie są zasady. Dodajmy - niepisane zasady

Dariusz Nawrocki
Marian Majerski niemal codziennie mija ogródek działkowy, na którym przez 20 lat spędzał każdą swoją wolną chwilę. Pielił, sadził, kosił, pracował, cieszył się z małych działkowych sukcesów, rozpalał grilla, odpoczywał. - Czasami łza się w oku zakręci - wyznaje ze smutkiem.
Marian Majerski niemal codziennie mija ogródek działkowy, na którym przez 20 lat spędzał każdą swoją wolną chwilę. Pielił, sadził, kosił, pracował, cieszył się z małych działkowych sukcesów, rozpalał grilla, odpoczywał. - Czasami łza się w oku zakręci - wyznaje ze smutkiem. Dariusz Nawrocki
Przez 20 lat spędzał na tej działce każdą wolną chwilę. Teraz nie może. Nie rozumie, dlaczego. W Inowrocławiu brakuje jednoznacznych zasad, według których przyznawane są działki najemcom.

Marian Majerski niemal codziennie mija ogródek działkowy, na którym przez 20 lat spędzał każdą swoją wolną chwilę. Pielił, sadził, kosił, pracował, cieszył się z małych działkowych sukcesów, rozpalał grilla, odpoczywał. - Czasami łza się w oku zakręci - wyznaje ze smutkiem.

Jeszcze kilka lat temu mieszkał w budynku przy ulicy Pakoskiej 7 w Inowrocławiu. Dzierżawił również część ogródka, który znajduje się przy tym domu: na początku lat 90. - od kopalni "Solino", a od końca lat 90. - od miasta. Co roku dzierżawa była odnawiana. Aż do czasu.

Przyznaje, że dwa lata temu został eksmitowany z mieszkania. Działka jednak nie była powiązana z tym lokalem żadną umową. W kwietniu 2014 roku dowiedział się, że jednak nie zostanie mu wydzierżawiona. W PGKiM-ie tłumaczono mu, iż "przy zawieraniu umów pierwszeństwo mają mieszkańcy zamieszkujący posesję, przy której ogródek się znajduje". Do chwili obecnej, pomimo wielokrotnych wniosków nie wskazano mu podstawy prawnej takiego twierdzenia.

- Nie wierzyłam w to. Poszłam do PGKiM-u i powiedziałam, że chcę wydzierżawić działkę. Powiedziano mi, że osoby spoza Inowrocławia nie mogą działek dzierżawić. Poprosiłam o podstawę prawną. Okazało się, że takiej również nie mają - opowiada Iwona Stachel z Jaksic, pełnomocnik pana Mariana. - Jak zapytałam, na jakiej podstawie udziela mi się takiej odpowiedzi, powiedziano mi, że "takie są zasady". Chciałam poznać te zasady na piśmie. Powiedziano mi, że "tak jest od lat". Żadnego dokumentu określającego zasady, na które się wszyscy powołują, po prostu nie ma - komentuje pani Iwona.

Co ciekawe, jedną z działek przy ulicy Pakoskiej 7 dzierżawi pan, który również już tam nie mieszka. - On może, a ja nie? To niesprawiedliwe - wyznaje pan Marian. Pożalili się w ratuszu. Bezskutecznie. Napisali skargę na działalność prezydenta. Po wielu perypetiach skarga trafiła na sesję. Została jednak uznana przez większość radnych za bezzasadną.

Przesłaliśmy do ratusza kilka pytań. Otrzymaliśmy odpowiedzi przygotowane przez pracowników PGKiM-u. "Funkcjonujący od wielu lat system dzierżawy ogródków przydomowych jest przejrzysty i zawsze był związany z prawem do lokalu na posesji przylegającej do ogródka. Naruszeniem takiego porządku i zasad współżycia społecznego byłoby wydzierżawienie ogródka przydomowego osobom spoza posesji w sytuacji, kiedy istnieje zapotrzebowanie mieszkańców na jego dzierżawę" - tłumaczą.

Dodają, że z Iwoną Stachel umowa dzierżawy ogródka nie została zawarta z tych samych powodów z jakich nie została przedłużona umowa z Marianem Majerskim. "Ponadto informujemy, że umowa dzierżawy jest zawierana z uwzględnieniem zasady swobody umów, która wskazuje, że strony mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego (art. 3531 Kodeksu cywilnego). Oznacza to, że nie istnieje w prawie polskim przymus zawierania umów dzierżawy ogródków przydomowych. Decyzja co do zawierania umowy jest swobodną decyzją właściciela, w tym przypadku Miasta Inowrocławia".

Pracownicy PGKiM przyznają jednak, że jeden z dzierżawców ogródka nie mieszka już w budynku przy Pakoskiej 7. Umowę dzierżawy ma do 31 marca 2016 roku. "Lokator ten wyprowadził się, a najemcą lokalu został jego zięć z rodziną. Z informacji uzyskanych od nowych najemców wynika, że w najbliższym czasie złożą wniosek dotyczący przepisania umowy dzierżawy ogródka".

Więcej wiadomości z Inowrocławia na www.pomorska.pl/inowroclaw

Iwona Stachel nie może pojąć tych mechanizmów. - Cały czas byłam pewna, że miasto w pewnym momencie dojdzie do wniosku, że jednak czegoś tu brakuje, że prezydent wskaże jednoznaczne zasady, kto ma prawo dzierżawić działkę, a kto nie. Dziś może być taka sytuacja, że dwie osoby mieszkające w tym samym budynku złożą wniosek. Kto dostanie tę działkę? Czym będą kierowali się pracownicy PGKiM-u? Dziś nie ma żadnych zasad. Wszystko zależy od osoby, która sprawę rozpatruje - komentuje Iwona Stachel.

A podkreślmy, że jest się o co starać. Za dzierżawę metra kwadratowego ogródka płaci się miastu rocznie zaledwie... 4 grosze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska