Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Toruniu zamiast mandatu - lekcja ratująca życie

Sławomir Kowalski
Specjaliści przypominali wczoraj kierowcom podstawowe techniki ratowania ludzkiego życia
Specjaliści przypominali wczoraj kierowcom podstawowe techniki ratowania ludzkiego życia Sławomir Kowalski
Jak udzielać pierwszej pomocy? Uczyli się tego toruńscy kierowcy.

- Moja pierwsza myśl: prędkości nie przekroczyłem, więc o co chodzi? - mówi pan Dawid, torunianin, którego wczoraj przed południem na Szosie Lubickiej zatrzymali do kontroli policjanci. - Potem policjant sprawdził mi dokumenty, a jak wysiadłem, zobaczyłem ratowników.

Czytaj także: Każdy kursant przejdzie egzamin z pierwszej pomocy

Najważniejsze: w ogóle podjąć próbę

Specjaliści od udzielania pierwszej pomocy znaleźli się tam z okazji przypadającego na 25 maja Dnia Bezpiecznego Kierowcy. - Grupa ratownictwa PCK Toruń zorganizowała akcję razem z policją - mówi Paulina Holenderska, szefowa grupy ratownictwa PCK Toruń. - Chodzi o to, żeby nauczyć kierowców podstawowych technik udzielania pierwszej pomocy. Zatrzymujemy ich do kontroli i przypominamy zasady.

Jak one brzmią? Na początku sprawdzamy bezpieczeństwo. - To podstawowy element - mówi pani Paulina. - Chodzi o zabezpieczenie miejsca zdarzenia, ale i siebie, żeby za chwilę samemu nie stać się osobą poszkodowaną. Zakładamy więc rękawiczki, wyjmujemy ustnik i podchodzimy do osób potrzebujących pomocy. Staramy się nawiązać z nimi kontakt. Jeśli tego kontaktu nie ma, uznajemy, że mamy do czynienia z osobą nieprzytomną. Wtedy udrożniamy drogi oddechowe i sprawdzamy oddech przez ok. 10 sekund. Jeśli nie jesteśmy w stanie go wyczuć, uznajemy, że osoba nie oddycha. Wtedy przystępujemy do resuscytacji krążeniowo-oddechowej.

Co kryje się pod tą nazwą? Wytyczne zmieniają się dość często, ale najnowsze zalecenia mówią o tym, że gdy poszkodowany nie oddycha, należy 30 razy ucisnąć mu klatkę i wykonać dwa oddechy. Zdarza się jednak, że problemem są bariery psychiczne i nie da się pokonać lęku. - Najbliższej osobie pewnie większość ludzi byłaby w stanie zrobić sztuczne oddychanie - przyznaje ratowniczka. - Ale gdy leży przed nami ktoś obcy, zraniony, pojawiają się wydzieliny, to już jest trudniejsze. Wtedy jest inna możliwość: można wykonywać nieprzerwane uciski klatki piersiowej. Nie warto się bać, że się tym zaszkodzi. Najbardziej zaszkodzimy, jeśli w ogóle nie podejmiemy próby. Polskie prawo mówi, że kto może udzielić pierwszej pomocy, a tego nie zrobi, podlega odpowiedzialności karnej.

Warto przypominać

- Miałem już szkolenie z pierwszej pomocy w szkole i na kursie prawa jazdy, więc nie zapomniałem jeszcze, co się robi - przyznaje pan Dawid już po błyskawicznym kursie pierwszej pomocy w namiocie ustawionym przy Szosie Lubickiej. - Mam nadzieję, że nie będę musiał korzystać z tej wiedzy.

- A ja nie pamiętałem tego wszystkiego - przyznaje wprost pan Ryszard, pasażer. - Pewnie, tak mniej więcej to chyba wiedziałbym, co robić, ale po takiej lekcji jak dzisiejsza, przypomniałem sobie trochę więcej.

Inni torunianie też nie narzekają na nietypową kontrolę. - Ostatni raz w takiej akcji brałam udział w szkole średniej - przyznaje pani Małgorzata. - Ale takie rzeczy zawsze warto przypominać.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska