Złoto dla Olimpii/Unii! Stolica polskiego pingponga znów w Grudziądzu! Kapitan Bartosz Such wsparł Yoshidę

Wielka radość w Grudziądzu: drużyna Olimpii/Unii, działacze, kibice, goście fetowali zwycięstwo nad Dartomem Bogorią
(fot. Maryla Rzeszut)

OLIMPIA/UNIA: Yoshida 2, Such

DARTOM/BOGORIA: Fertikowski
Kaii Yoshida - Daniel Górak 3:1 (-6,9,7,8) ,
Bartosz Such - Oh Sang Eun 3:1 (9,7,-4, 6)
Wang Yang - Paweł Fertikowski 0:3 (-13,-8,-8)
Kaii Yoshida - Oh Sang Eun 3:0 (10,7, 14)

1. mecz finału DMP Olimpia Unia wygrała w Grodzisku 3:2, a w swojej hali poległa 2:3. Przeddzień trzeciego, decydującego o złocie, meczu finału mistrzostw Polski Bartosz Such, kapitan Olimpii/Unii powiedział: - Dotąd nie grałem w finale, dałem szansę na wykazanie się kolegom, ale wreszcie ktoś musi szalę zwycięstwa na naszą stronę przechylić!

I Piotr Szafranek, trener grudziądzan postawił na kapitana drużyny, Bartosza Sucha. Miał grać z liderem gości, Koreańczykiem Oh Sang Eunem. Gdy 1. partię meczu wygrał planowo Kaii Yoshida, wszyscy drżeli o wynik pojedynku "Susziego" z Ohem. Niepotrzebnie. Zwłaszcza piłki backhandowe celnie wchodziły w stół, Such grał agresywnie, pewnie i azjatycka gwiazda Bogorii była dla niego tłem. Wygrał!

Zanosiło się na 3:0 dla Olimpii/Unii, jednak pogubił się Wang Yang (w rundzie zasadniczej był najskuteczniejszym tenisistą i postrachem Wschodzący Białystok Superligi). Fertikowski umiejętnie odciął grudziądzkiego defensora od ataku i Wang poległ.

Okrasą meczu była partia azjatyckich tygrysów: Yoshidy (Olimpia/Unia) i Oha (Bogoria).Lider gospodarzy zagrał popisowo, nie było dla niego straconych sytuacji. Przegrywał w secie 4:10 i go wygrał! Ostatni punkt zdobyty przez Yoshidę, dający mistrzostwo Polski Olimpii/Unii kibice przyjęli euforią. Srebrne medale walcznej drużynie Dartomu/Bogorii, a złote Olimpii/Unii wręczali Tadeusz Czyczel, wiceprezes Polskiego Związku Tenisa Stołowego i Adam Giersz, były minister, obecnie doradca ministra sportu. Burza oklasków, gratulacje, szampany. Stolica polskiego tenisa stołowego jest znów w Grudziądzu!

Bartosz Such, kapitan Olimpii/Unii Grudziądz całuje puchar DMP, w którego zdobyciu ma ogromny udzial
(fot. Maryla Rzeszut)

Szalenie wazny był 2. pojedynek meczu z Oh Sang Eunem. Bartosz Such, kapitan Olimpii/Unii powiedział tuż po zwycięstwie: - Strasznie ciężko się z nim grało, ale byłem zdeterminowany. Już od piątku, kiedy dowiedziałem się, że zagram z nim w 3. decydującym meczu finału MP, wstąpił we mnie duch walki. Nigdy z Sang Eunem nie grałem. Z Piotrem Szafrankiem, trenerem, wiedzieliśmy, że Oh nie zna mojego serwisu, ani innych atutów. A ja go dokładnie przez wszystkie mecze obserwowałem. Wiedziałem, co mam robić. Wygrałem 3:1 i dołożyłem cegiełkę do złota, ale podkreślam, że zawsze przegrywa czy wygrywa cała drużyna. W finale DMP wszyscy zawodnicy Olimpii/Unii zwyciężyli, pokonaliśmy Bogorię i mamy wielkie powody do radości!

Grudziądzanie grali tak, że Oh Sang Eun - pierwsza rakieta Bogorii, nie zdobył w finale nawet punktu... Grał znakomicie, to rewelacyjny tenisista ale tym razem lepsi od niego byli grudziądzanie a przede wszystkim Kaii Yoshida!

- Takiego zawodnika jak Yoshida Olimpia/Unia nigdy nie miała. Jego profesjonalizm budzi respekt i wielki szacunek. - podkreśla Piotr Szafranek, trener Olimpii/Unii.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje