Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez radnych Wdzie Świecie wycofują się sponsorzy [wywiad z prezesem klubu]

Maciej Ciemny
Andrzej Maliszewski, prezes Wdy: - Przez kontrolę radnych mamy teraz sporo niepotrzebnych problemów.
Andrzej Maliszewski, prezes Wdy: - Przez kontrolę radnych mamy teraz sporo niepotrzebnych problemów. Maciej Ciemny
Z Andrzejem Maliszewskim, prezesem Wdy Świecie, rozmawiamy o ostatnich zawirowaniach wokół klubu, które doprowadzą zarząd przed oblicze prokuratury.

- Co stało się na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Świeciu?
- Radni dyskutowali o kontroli, którą przeprowadzili w dokumentach Zbigniewa Iwańskiego, zastępcy kierownika OKSiR do spraw sportu, który z ramienia miasta nadzoruje kluby sportowe. W wyniku nieporozumienia i źle przeprowadzonej inspekcji skierowali wniosek do prokuratury o możliwości popełnieniu przestępstwa przez zarząd Wdy.

- Czego mieliście się dopuścić?
- Rajcy byli zainteresowani przede wszystkim jedną fakturą sekcji lekkoatletycznej naszego klubu, która opiewała na 12 tys. złotych. Został za nią kupiony sprzęt i odżywki.

- To co zbulwersowało radnych?
- Dwóch z nich, odpowiedzialnych za kontrolę, Rajmund Górski i Leszek Piotrowski, postanowili szukać sprzętu z faktury. Wpadli na trening i wypytywali o niego zawodniczki i trenerów. Padały tendencyjne pytania w stylu: masz dres? Gdy usłyszeli odpowiedź "nie", nie potrzebowali żadnych dalszych wyjaśnień.

- Próbowali się z panem kontaktować?
- Dzwonili. Rozmawialiśmy. Jednak nie mogłem się z nimi od razu spotkać, bo pracowałem wtedy po dwanaście godzin dziennie. Zaproponowałem przełożenie spotkania o kilka dni. Stwierdzili, że będzie już za późno, bo muszą zakończyć kontrolę. A teraz słyszę relację z sesji jak jeden radny mówi, że jak nie znalazłem czasu dla nich, to znajdę go dla prokuratury.
- Ten sprzęt został zakupiony? Podobno faktury były bez podpisów i wymienionej specyfikacji sprzętu?
- Michał Gronowski, kierownik sekcji lekkoatletycznej, zebrał go i pokazał już kierownikowi Iwańskiemu. Wszystko było używane przez zawodników i trenerów, dlatego na wyrywkowym treningu nie sposób było wszystkiego zaprezentować. Chciałem też zauważyć, że radni nie mają prawa kontrolować klubów. Nadzór nad tym, jak wydajemy pieniądze sprawuje właśnie kierownik Iwański jako przedstawiciel władz miasta.

Więcej wiadomości ze Świecia na www.pomorska.pl/swiecie

- To jak Was nadzoruje?
- Co kwartał musimy do księgowości OKSiR przekazać wszystkie nasze wydatki na fakturach. Dopiero wtedy uruchamiana jest kolejna transza pieniędzy na następne trzy miesiące. A pod koniec roku sprawdzane są jeszcze raz wszystkie wydatki. Podejrzewam, że działacze sportowi, którzy wzięli się za kontrolę nie znają najnowszych zmian dotyczących faktur. W dobie internetu nie musi znajdować się na nich pieczątka ani podpisy sprzedawców, ani wykaz zakupionych towarów. Na odwrocie każdego takiego dokumentu sporządzaliśmy taką listę dla nas samych i dla kierownika Iwańskiego.

- Obawy radnych wzbudziły też kilometrówki jako sposób zapłaty i stawianie na zawodników spoza Świecia. Można to jakoś zmienić?
- Kilometrówki były w klubie odkąd pamiętam. Na długo zanim zostałem prezesem. Oczekuję propozycji jak mamy je zastąpić. Zarzut, że stawiamy na zawodników spoza Świecia nie ma sensu. Na 19 zawodników seniorskiej drużyny 11 to nasi wychowankowie. Resztę ściągnęliśmy, żeby budowali chwałę sportowego Świecia, która została teraz podkopana przez działanie radnych. Wycofują się nam sponsorzy.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska